Jest coraz gorzej . Mimo że nie jestem słodyczy , to za to jem dość dużo , a to z powodu wiecznego stresu - że tak powiem załamania .. więc jak bym nie chciała nie mogę się przyzwyczaić ale będę próbowała .. trudno kiedyś uda się musi na pewno .
Dzisiejsze menu :
I wypiłam dziś 2 l wody .
Śniadanie (7.00): jabłko + mieszanka ( w szklance 250 ml - jogurt , płatki owsiane , kawałek jabłka ) + kromka razowego (sałata , pomidor , ogórek )
2 śniadanie(9.20) : 2 kromki (składane ) ciemnego chleba ( chudy plaster szynki , ser , ogórek).
Obiad (13.30): Trochę kaszy w sosie , 1 korniszon , kawałeczek malutki mięsa .
Przekąski (15.00 i 16.10): 2 bułki jakieś inne- (odrobina masła , sałata , rzodkiewka , ser , pomidor , ogórek )
Kolacja : Jabłko , serek wiejski 150g .
Dziś zjadłam trochę dużo ..ale trudno .
kwiatuszek8121
25 października 2013, 16:32Nie załamuj sie;) A co bys powiedziała, żeby na śnaidanie zjeść serek wiejski(dodac troche warzyw ) do tego razowe pieczywo, baaardzo sycące i dodaje energii na dlugi czas:)