Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
długa nieobecność


Witam was wszystkich! Nie odzywałam się ponad miesiąc, ale zaraz wyjaśnię dlaczego. Mianowicie przez ten okres czasu bardzo dużo przeszłam, nadal przechodzę, ale sytuacja choć trochę się ustatkowała dlatego piszę. A więc zacznijmy od tego, że niestety nie straciłam, żadnych kilogramów, waga wskazuje 85. Przyczynami jest przede wszystkim fakt, że przez 3 tygodnie nie mogłam nawet dobrze chodzić, a co dopiero treningi. Nadwyrężyłam staw kolanowy i d tego jeszcze zwichnęłam, małego palca u stopy. Różne kompresy, maści itd jakoś pomogły w zwalczeniu bólu. Po drugie słyszeliście już o moim chłopaku,  sytuacji jaka była między nami. Rozstaliśmy się miesiąc temu. Przez to też wiele przeszłam, bo nagle zabrakło człowieka, z którym spędzałam ostatnie prawie 3 lata swojego życia. Depresji nie miałam, co to to nie, ale miałam różne wahania nastroju, załamania, byłam rozkojarzona itd. Do tego dochodzą naprawdę poważne problemy rodzinne. To wszystko się skumulowało i zabrakło mi wiary w siebie, we własne możliwości. Celowo nie usuwam poprzednich wpisów, bo chcę by inni wiedzieli, że droga d sukcesu nie jest łatwa i mimo porażek nie można się poddać. Także powracam pełną parą! Tym miłym akcentem, żegnam się z wami i pędzę poczytać jak tam u was:)




  • somebodymore

    somebodymore

    12 maja 2014, 11:03

    Dziękuję wam za miłe słowa i wsparcie! :)

  • Onaa1718

    Onaa1718

    11 maja 2014, 20:53

    Głowa do Góry ;) Powodzenia ;)

  • Cassie...

    Cassie...

    11 maja 2014, 12:03

    powodzenia :) ! Dasz radę ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.