Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziesiąty dzień! :D


Witam wszystkich bardzo serdecznie :) Jak Wam minął dzień?

Jak wspominałam wczoraj, w dniu dzisiejszym byłam na rozmowie o pracę, która była dla mnie bardzo ważna i długo się do niej przygotowywałam. Jestem rasowym urzędasem, praca w administracji sprawia mi wiele przyjemności, więc możecie się domyślać, że aplikowałam do urzędu. I to nie byle jakiego, bo do Kancelarii Premiera :P Wyżej, to już pozostaje tylko Prezydent :P

Pierwszą częścią rekrutacji był test wiedzy, którego bałam się najbardziej. Na szczęście dostałam z niego minimum 70% punktów (tyle trzeba było mieć by go zaliczyć, ale jednocześnie nie podawali liczby punktów). Jak go zdałam, to wiedziałam, że jestem w domu. Rozmowa kwalifikacyjna poszła gładko, dałam z siebie wszystko i pewnie skakałabym z radości, gdyby nie jedno ALE.

ALE dotyczy tego, że określona w ofercie MOŻLIWOŚĆ pracy zmianowej jest CO DO ZASADY pracą zmianową, na którą w obecnej sytuacji nie mogę sobie pozwolić :( Moim priorytetem jest rodzina, więc praca musi się pod nią dopasować, a nie odwrotnie. Więc nawet jeśli zostanę wytypowana do przyjęcia na stanowisko, to będę zmuszona odmówić. Takie jest życie.

Nie mniej jednak jestem z siebie dumna, że spróbowałam i że dałam radę :) Wiem, że potrafię, wiem, że mam wiedzę i kwalifikacje do wymarzonej pracy :)

Przez ten cały galimatias byłam bardzo zestresowana, co wiązało się z wzmożonym apetytem (zawsze zajadam stres). Co więcej posiłki miałam nieco rozregulowane, więc to też wpłynęło na mały kryzys. I co prawda wpadło mi do brzucha kilka kęsów dodatkowego jedzenia, to jednak nie popłynęłam i kolejny dzień uważam dietetycznie za udany :)

Z ćwiczeniami już trochę gorzej - dzieci wróciły do domu, więc moja kolorowa rzeczywistość nie pozwoliła na spełnienie planu treningowego w 100%. W ramach aktywności do ćwiczeń zaliczyłam sprzątanie :P Szkoda, że to tak mało kalorii zjada ;)

Dzisiaj minął 10-ty dzień diety. WOW! :) Także jest już czym się chwalić, bo to nie "dopiero początek" a już kawał czasu się zmagamy ;)

Udanego czwartku :)

  • Alegzi

    Alegzi

    11 stycznia 2018, 09:43

    Gratulacje, gratulacje i jeszcze raz gratulacje! Masz być z czego dumna :) Brawo, że potrafisz postawić rodzinę na pierwszym miejscu, nie każdy by tak postąpił. Co do diety to super, widzę, że jesteśmy mniej więcej na tym samym poziomie :)

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      11 stycznia 2018, 19:55

      Ja wierzę, że każdy postąpiłby podobnie w kwestii wyboru między pracą a rodziną. Akurat mój mąż ma takie godziny pracy, że nigdy nie wiadomo kiedy wróci, więc ja nie mogę sobie pozwolić na tali "luksus". Ale nie żałuję :)

  • ciema

    ciema

    11 stycznia 2018, 02:41

    Super, że masz motywację. Praca w domu jest niepoliczalna. Powodzenia.

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      11 stycznia 2018, 19:54

      To fakt, jest niepoliczalna. Zwłaszcza jak jeden z synów pomaga zmywać podłogę na kolanach :)

  • Freak.Monique

    Freak.Monique

    10 stycznia 2018, 22:08

    Gratulacje :) Nawet jeśli to nie jest ten czas to masz satysfakcję i udowodniłaś sobie, że jest tona wyciągnięcie ręki :) Ćwiczeniami się nie przejmuj tak mocno. I tak najważniejsze to co wrzucamy do brzucha :) Dobranoc.

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      11 stycznia 2018, 19:53

      Oj tak, satysfakcja x100000 :))

  • margarettttttttt

    margarettttttttt

    10 stycznia 2018, 21:37

    kurcze zawsze coś! a może jednak spróbuj! zobacz jak to działa, wiadomo, kwestia wyrzeczeń na samym początku, ale może uda się to jakoś poskładać do kupy? trzymam kciuki! pozdrawiam :)

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      11 stycznia 2018, 19:53

      Po przespanej nocy i kolejnych przemyśleniach wiem, że nie uda się takiej pracy pogodzić w sposób, który by mnie satysfakcjonował. Może za 10 lat? Przecież mając 40 lat też będę atrakcyjnym pracownikiem :P

    • margarettttttttt

      margarettttttttt

      11 stycznia 2018, 21:17

      skoro taką decyzję podjęłaś to nic Nam nie zostaje, tylko uszanować to i trzymać kciuki, aby za 10 lat pojawiała się taka sama okazja! ALBO nawet i lepsza! ;)

  • andula66

    andula66

    10 stycznia 2018, 21:33

    Gratuluję zdolna dziewczyna jesteś

  • BeYou86

    BeYou86

    10 stycznia 2018, 21:14

    Wow gratulacje:) Super, ze dalaś radę :)

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      11 stycznia 2018, 19:50

      Też się bardzo cieszę :) Po takiej dawce motywacji dużo lepiej dzisiaj mi się pracowało w obecnej pracy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.