Witam serdecznie w słoneczną sobotę :-)
Na wstępie zaznaczam, że nadaję z telefonu i jeśli trafią się we wpisie słowa, które całkowicie nie będą pasowały do reszty wywodu to proszę zrzucić to na autokorektę i jechać dalej :-) Postaram sir uważać i jednocześnie dziękuję za wyrozumiałość :-)
Wczorajsze zajęcia zumby były fantastyczne! Wybawiłam się na całego i już wieczorem tego samego dnia czułam efekty wzmożonego wysiłku. Okolo godziny szalenstwa uszczuplilo mnie o 540kcal - czyli jednego pączka... Gdy człowiek sobie zda sprawę ile wysiłku potrzeba by spalić dorobek kaloryczne, który tak łatwo wychodzi przez usta, to następnym razem głęboko się zastanowić przed skosztowaniem łakocia :-)
A dziś bawię się na weselu! :-) Plany posiłkowe mam następujące - planuje zjeść tylko ciepłe posiłki i nie dojadać między nimi. Poza toastem za parę młoda nie planuje pić alkoholu - po pierwsze będziemy na weselu z dziećmi, więc wiadomo, a po drugie alkohol to dodatkowe puste kalorie a to mi nie jest potrzebne do szczęścia. Kac tym bardziej ;-)
Udanego weekendu! Trzymajcie się dzielnie! ❤
Freak.Monique
6 stycznia 2018, 16:13Baw się dobrze :)
ppolka
6 stycznia 2018, 12:12Miłej zabawy na weselu!
Alegzi
6 stycznia 2018, 11:54Uwielbiam wesela :D Zazdroszczę. Wybaw się za wsze czasy :)
andula66
6 stycznia 2018, 11:27Baw się dobrze!
GrubaMerry84
6 stycznia 2018, 11:24Miłej zabawy :-)