no i weszłam w ostatnią fazę oczyszczania wątroby.
nic nie jem od 14.00 ani nie piję (chociaż się zapomniałam i o 15.30 wypiłam herbatę).
wbrew pozorom nie jest tragicznie, bo nie czuję głodu :)
oby tak dalej :))
o 18.00 pierwsza porcja soli gorzkiej
o 20.00 druga porcja soli gorzkiej
o 22.00 ten przeklęty olej z sokiem z grajfruta
trzymajcie kciuki!
a dzisiaj, tak jak zapowiadałam wczoraj, byliśmy na basenie :)
odhaczyłam swoje 40 długości w 45 minut! :D
czyli nie jest ze mną tak źle ;))
a jutro - 1,5 godziny zumby!! :D
nie mogę się doczekać!!
tak długo nie byłam na takich zajęciach!!
mogę umierać w poniedziałek na basenie z Pierworodnym,
ale nie odpuszczę!! :D
MENU:
III posiłek: krem z dyni
IV posiłek: ---
V posiłek: ---
sukcesy dietetyczne:
- nie zjadłam babcinego tortu!
I posiłek: dwa jajka na miękko + kromka chleba z masłem, kromka z serem żółtym i ogórkiem zielonym
II posiłek: bułka pszenna z twarożkiem czosnkowym i ogórkiem zielonymIII posiłek: krem z dyni
IV posiłek: ---
V posiłek: ---
sukcesy dietetyczne:
- nie zjadłam babcinego tortu!
napoje: 2x czarna herbata, a nawet 3.
aktywność fizyczna: 45 minut basenu (40 długości żabką)
10 min brzuszkowania z MelB
preityz
17 lutego 2013, 12:36ciekawe, jak się czujesz po oczyszczaniu?
paauulinaa
16 lutego 2013, 23:30nic tylko życzyć smacznego podczas picia oleju :D