jak widać na wykresie - waga spadła o -0,3kg :))
czyli nie trzeba było długo czekać na efekty kontroli spożywanego jedzenia :)
aż mi wróciła siła do walki!! :D
czyli nie trzeba było długo czekać na efekty kontroli spożywanego jedzenia :)
aż mi wróciła siła do walki!! :D
MENU (piątek):
I posiłek: dwie kromki razowca z almette z ogórkiem zielonym
II posiłek: grahamka (połowa z almette i ogórkiem, połowa z pasztetem i ogórkiem) + jabłkoIII posiłek: zraz po węgiersku, ryż, kalafior i marchewka
IV posiłek: sun bites, orzeszki w panierce - imprezka
V posiłek: ---
aktywność fizyczna: ---
paauulinaa
26 października 2012, 23:03gratuluję :)
ania87.anna
26 października 2012, 19:31od razu mordka się śmieje :D a w stolicy będę jutro, mam zjazdy, ale tak mi się nie chce, zimno, i w ogóle to nie wiem czy nie przeziębiłam pęcherza... trzymaj się!
preityz
26 października 2012, 17:05mega! 3mam kciuki:))
mmalinowskaa
26 października 2012, 09:31i jak waga spada to jest siła do walki:))) taka nasza motywacja...i tak jesteś dzielna:***