kurczaki, dietetycznie same kłody pod nogi.
nie dość, że weekend taki ciężkostrawny, to jeszcze dzisiaj zauważyłam, że jedna śrubka podtrzymująca przednie koło się zgubiła. tym samym ciężko będzie chodzić na spacerki. przynajmniej przez ten majowy weekend. chyba że mąż coś zdziała w sklepie i uda mu się dokupić zgubę.
MENU:
I posiłek: dwie parówki wiedeńskie, dwie kromki chleba, keczup
II posiłek: serek wiejski 200g
III posiłek: gruszka
IV posiłek: makaron z piersią z kurczaka, ananasem, papryką
V posiłek: duże jabłko
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
patrycja1804
3 maja 2012, 11:35napewno mąż coś wykombinuje :)
ania87.anna
2 maja 2012, 17:39tak patrzę w Twoje menu i zazdroszczę tych gruszek, rzodkiewek itp. ja póki co jadę na bułce angielce i wędlinach drobiowych, które powoli rosną mi w gębie...
aim25
2 maja 2012, 17:39uuuu:( oby się udało:)