Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cotygodniowe ważenie (15 dni do terminu porodu)


ech, każde kolejne stawanie na wadze robi krzywdę mojemu kobiecemu ego. ale cóż zrobić - pozostaje myśleć, że zawsze mogło być gorzej :P dzisiaj na wadze +0,7kg w stosunku do zeszłego tygodnia, czyli w sumie jest nas 94,2kg. cieszę się bardzo, że na 99,9% uda mi się osiągnąć swój cel nie zobaczenia trzycyfrowej liczby w święta, czyli w planowanym terminie porodu :))

menu dopiszę w ciągu dnia :))

MENU:
śniadanie (7:30): paprochy ze szklanką mleka 2%, pomarańcza
II śniadanie (11:50): dwie kromki chleba razowego z serem żółtym i ogórkiem zielonym
obiad (15:30): makaron z łososiem (jakby ktoś był zainteresowany przepisem to podam :))
kolacja (17:00): McFlurry z KitKatem i karmelem :P
  • aziutkowa

    aziutkowa

    26 marca 2012, 08:53

    Pieknie ;-) Pamiętaj że to dzidzia rośnie, nie Ty ;)

  • no.more1993

    no.more1993

    23 marca 2012, 20:35

    O, ja poproszę przepis :D

  • czekolada1987

    czekolada1987

    23 marca 2012, 20:13

    jak myslisz za wysokie progi sobie ustawilam?:(

  • czekolada1987

    czekolada1987

    23 marca 2012, 20:12

    musze do polowy czerwca wazyc ok 80 kg bo chce sie zmiescic w sukienke w ktorej bylam na weselu w 6 tyg ciazy

  • sylwka128

    sylwka128

    23 marca 2012, 19:05

    I ładnie, widzę, że trzymasz się:)

  • czekolada1987

    czekolada1987

    23 marca 2012, 12:56

    wrocilam kochana bo jakos mi brakuje vitali :/ waga sie nie przejmuj po pordzie wezmiemy sie w garsc i damy rade:) ja bym chciala urodzi przed terminem...

  • patrycja1804

    patrycja1804

    23 marca 2012, 10:50

    no ja poproszę przepis na makaron z łososiem :D :D

  • mmalinowskaa

    mmalinowskaa

    23 marca 2012, 10:04

    to już tak blisko:)))cieszę się, że osiągniesz swój cel...:)czekamy na Maleństwo:))))

  • emlu83

    emlu83

    23 marca 2012, 09:15

    Oj kochana, ja bym sie ta waga tak nie przejmowala. Zobacz jak niewiele Ci zostalo :) To juz tylko 2 tyg. I fajnie brzmi sniadanie :)

  • awredna

    awredna

    23 marca 2012, 09:00

    Pamiętam, że ja się w ciąży bałam dużo przytyć (w rodzinie kobity dużo tyją i mają straszne rozstępy), ale nie udawało mi się trzymać bardzo zdrowego żywienia... Przytyłam jakieś 18 kg. Koleżanki przybierały po ok 30, więc byłam i tak zadowolona... Tak więc brawo, że udaje Ci się trzymać planu! Bo mi się nie udało :D Zachcianki były silniejsze.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.