ale mi dzisiaj jakoś niefajnie... chyba wstałam lewą nogą z łóżka :\ w dodatku śniły mi się jakieś beznadziejne koszmary, a w nocy wstawałam 6 razy do toalety... mam nadzieję, że jutro będzie lepiej!!
myślałam czy nie "poprawić sobie humoru" słodkościami. od dawna chodzi za mną ciasto owocowe z galaretką... ale było mi tak absolutnie nijak, że na dobrą sprawę nawet na te słodycze nie miałam ochoty. ale coś czuję, że jutro zrobię galaretkę, by mieć co spałaszować wieczorkiem :)
jutro będzie lepiej!! :))
MENU:
śniadanie (7:40): dwie parówki wieprzowe, kromka chleba, keczup + kiwi, pół mandarynki
II śniadanie (10:50): surówka z jabłka i marchewki
III śniadanie (12:40): 17 kulek winogron
obiad (16:00): babcine pierogi z mięsem - sztuk 7
kolacja (19:00): mussli ze szklanką mleka 2%
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
franczeska85
13 marca 2012, 03:32Stopami nie pisze ale miałam przez to humor zrypany i nic mi się nie chciało :((((
Giannabdg
12 marca 2012, 21:38mnie cos skreca wlasnie w koszkach, cos czuje ze sraczka (za przeproszeniem) sie szykuje i ciezka noc przede mna. za mna caly czas chodza czipsy i cos czuje ze mnie niedlugo podadna
Giannabdg
12 marca 2012, 21:36wygooglowalam sobie tego samsunga i fajny :)