Nie tracę celu przed oczami, na koniec grudnia życzyłabym sobie zobaczyć na wadze wagę w granicach 93 - 94 kg
Nie liczę kalorii, jem na oko, pełnowartościowo, tarczyca nie lubi głodowych diet
w grudniu planuje wykorzystać zapasy jedzenia, które gromadzilam tygodniami, menu może być nietypowe
Plan na dziś
- bulka z dwoma jajkami na twardo, odrobina finuu i majonezu
- karkówka z brokułem, surówka z kiszonej kapusty
- pasek czekolady, jabłko szara reneta
- zupa kartoflana
(zjadłam polowe porcji)
ognik1958
7 grudnia 2023, 04:08Hmm....trza mieć plan wiedzieć ile będzie deficytu tygodniowo a ile do końca grudnia i..jak to sie ma .... do redukcji zamierzonych 7-8 kg a tak "na oko" cóż to loteria na zasadzie .... będzie albo nie będzie a w miedzy czasie idą święta gdzie wiadomo wpada ten kilogram dwa jak sie kolęduje najbliższą rodzinę no i własna wigilia będzie ..trza to wyliczyć by nie było to tylko ....niespełnialnym chciejstwem-powodzenia