Dzień jak dzień.. dieta oczywiście 'od poniedziałku zaczynam'- ale jednak tym razem mam zapał i chęć!
Są porażki już na starcie, ale nadal staram się brnąć w zdrowe żarcie..
Tęsknie za czekoladami, batonami, fasfoodami.... :(
MENU DZIEŃ 1:
1. zaczęłam od dwóch kanapek z BIAŁYM chlebem ( nie miałam nic innego..) (8.00)
2. jogurt grecki z wsadem truskawkowym- coś musiało być na słodko.. (11.00)
3. sałatka grecka z grillowanym kurczakiem (14.00)
4. kurczak gotowany z brokułem (17.00)
5. ciemne pieczywko + pomidor (21.00)
dodatkowo ponad 3 litry wody.
Chyba nie tak źle..
MENU DZIEŃ 2:
1. jajecznica = 2jaja, cały pomidor + kromka ciemnego pieczywa (8.00)
2. gratka 115g + marchewka (słodnie musi być..cholera :< ) (11.00)
3. gotowany filet z kury z brokułem (14.00)
4. sałatka z tuńczyka = tuńczyk z wody, jajo, szczypiorek, pomidor, cebula (17.00)
5. sałatka grecka (20.00)
+ ponad 3 litry wody :)
MENU DZIEŃ 3:
1. sałatka grecka (8.00)
2. serek wiejski Piątnica lekki (11.00)
3. sałatka grecka (14.00)
4. filet z brokułami (17.00)
5. sałatka = seler naciowy, kukurydza, ogórek, papryka+łyżka jogurtu nat.( 20.00)
AHH.. MUSIAŁAM EDYTOWAĆ BO.. WPIEPRZYŁAM 200ML LODÓW TIRAMISU. :<
ponad 3 litry wody
MENU DZIEŃ 4:
1. jajecznica z 2jaj i pomidora (8.00)
2. serek wiejski lekki (11.00)
3. filet z brokułami (14.00)
4. sałatka z selerem naciowym ( 5pkt z dnia 3) (17.00)
5. SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM I SELEREM NACIOWYM
grupciaa
7 maja 2015, 12:54ładne menu ;) podziwiam cię ze wypijasz 3l wody ! a samej czy z czymś ? gwarantowany masz sukces
SLIMSLIMSLIM
7 maja 2015, 13:05dzięuję :) mam brata, który interesuje się dietetyką i sam schudł będąc otyłym. teraz ma pięknie wyrzeźbione ciało..przystojniak jakich mało -zamiłowanie siłownia, świetny chłopak! a z tą wodą to nie jest trudne. wystarczy mieć aplikacje w telefonie Drink Water - ustawiasz co ile ma ci przypominać o piciu i pijesz :) latanie do łazienki co 30min jest uciążliwe..ale podobno po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja i nie trzeba tak często chodzić :) wodę pije samą ewentualnie czasami z cytryna. czasem też herbatkę zielona..
grupciaa
8 maja 2015, 09:42ale może okropnie to zabrzmi ale 3l dziennie to ile ty płacisz za wodę ? i jaka wodę pijesz ? kupną ? wiem że zmienianie nawyków nie jest tanie, ja szczerze nie wiem ile wpijam wody, najwięcej wody wypijam w pracy :D kiedyś liczyłam na na szklanki, jak nie umiałam się za to zabrać to ktoś wymyślił picie z małych buteleczek tez to jest dobry pomysł przydatny Ale widzisz jest BRAT jest chodzącym dowodem :) A Ty ile ważysz.? na pewno nie jest tak zle my baby na ogół przesadzamy Bierz przykład z brata
SLIMSLIMSLIM
8 maja 2015, 10:22piję przefiltrowana kranówke, w pracy i w domu. nic nie wydaje ;)
SLIMSLIMSLIM
8 maja 2015, 10:44aa wagi nie podałam. a te paseczki postępu i masy ciała nie pojawiają się publicznie? 90kg przy wzroscie 177.. wiem, że to niby nie jest tragedia bo jak sie dobrze ubiore to nie czuje sie źle.. ale wtydze się chodzic w bieliznie ( a co dopiero bez) przy moim partnerze... a wakacje, plaza..kiedys uwielbiałam się opalać.. teraz robie to tylko na mojej działce gdzie jedyni ludzie to dziadkowie na sąsiednich działkach plewiący ogródeczki.
grupciaa
8 maja 2015, 11:45piękny wzrost :) ja mam 172 cm ;P ja się sama musze przełamać z tym basenem, kiedyś chciałam na początku roku zapisać się na naukę pływania bo marzył mi się delfinek i co nic z tym nie zrobiłam ale wiem że jak wejdę do wody powinnam znowu poczuć to coś może po wyborach w niedzielę wyciągnę się na basen i będę musiała opływać z deseczką bo znowu będę się bać wody he he he a Ty jak pływasz czym najlepiej ??
SLIMSLIMSLIM
8 maja 2015, 12:11pływałam od kiedy pamiętam, delfinek/motylek też nie bardzo mi wychodzi-przydałaby się lekcja u przystojnego ratownika :D zawsze najbardziej lubiłam pływać żabką pod wodą, ale.. niestety miałam skręconą kostkę 3 razy i mam naderwane więzadła..pływanie sprawia mi ból po paru minutach :( staram się pływać tak żeby mnie noga nie bolała- nie zawsze wygląda to idealnie :D
grupciaa
8 maja 2015, 13:16ja tez uważam że pływanie pod woda to jest frajda ja znowu z powodu kręgosłupa nie powinnam pływać żabka to jest najwolniejszy dla mnie styl niby najzdrowszy jest na plecach ale ja bym wolała delfinek :D jest boski fakt początki sa trudne ale tak się cudownie wygina ( dla mnie nie ma żabki odkrytej ) fakt nie pływam dobrze ale gdy widzę ludzi w okularach zwykłych i mega zadarta głowę nad wodą normalnie mnie rzuca !! może i jestem bezlitosna w tej dziedzinie e ale nie kaleczmy tez żaby !