nawpieprzałam sie słodyczy jak świnia... :/
śniadanie: brak
obiad: gulasz wieprzowo-wołowy + surówka
przekąska: serek wieloowocowy
kolacja: mała grahamka z serkiem topionym i ogórkiem
( posiłki zgodnie z dietą vitalii)
DODATKOWO : pączek, 2 ptasie mleczka, 3 albo4 (nie pamietam) kinder country ; o
jestem dupiata...; (
nienawidze weekendów jak jestem na diecie, bo cały czas siedze i jem ; /
Malinaa69
13 lutego 2012, 10:12w weekendy zawsze jest ciężej, bo jak jest mniej do roboty to się siedzi i je, masakra... ale już jest poniedziałek, do następnego weekendu dużo czasu, więc nadrobisz ;)
Hiddenly
12 lutego 2012, 20:41jutro nowy dzień, wiec głowa do góry.! bierzemy się ostro do roboty ;)
mycha8909
12 lutego 2012, 19:47ojjj te DODATKOWO możnaby wyciąć;/