Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
work your body, work those hips


Weekend trochę poczitowałam, w sumie 4 piwa, czekolady trochę. Na piwa usprawiedliwień nie mam, ale miałam tyle do zrobienia i było mi tak jakoś źle, że tych paru kawałków milki z orzechami w ogóle nie żałuje. Właściwie pozwoliłam sobie na nią, bo myślałam, że jestem przed okresem. I niestety dalej przed nim jestem, kiedyś miałam regularnie co 28 dni a odkąd przestałam brać tabletki strasznie rozregulował mi się cykl i chociaż czułam się jak balon, płakać mi się chciało, brzuch mnie bolał to @ jak nie było tak nie ma :( 

Od poniedziałku wróciłam już na właściwą drogę, błędu w nadwyżce nie ma, za to w niedoborze trochę - zwariowany dzień wczoraj i zjadłam trochę mniej niż powinnam.

Wczoraj moja ukochana Zumba, dzisiaj rano 30 min Hula Hop a za sekundę ide robić brzuch, tyłek, wskakuję na orbitreczka a na koniec skakaneczka, hihihi 

Jutro 21 dzień mojej diety....Przez te trzy tygodnie wypiłam 5,5 piwa, pół litra wódki (+sprite) i zjadłam pare kawałków czekolady. Może nie jest to wynik idealny, ale z osoby, która nawet jednego posiłku sobie przyrządzić nie potrafiła - nagle gotuję sobie 5 razy dziennie, jem co 3 godziny i nie opuściłam żadnego posiłku...:)

Na koniec wrzucam moją motywującą zumbową power nutkę!

  • rroja

    rroja

    17 kwietnia 2014, 09:09

    super, że tak polubiłaś zumbę! ja musiałam pożegnać się z nią na jakiś czas :( a o alkohol bym się tak nie martwiła, mój chłopak ciągle mówi, że piwo jest pełne witamin i niekaloryczne :D a poza tym trzeba szaleć! ;D

  • katerine246

    katerine246

    15 kwietnia 2014, 20:50

    też lubię procenty od czasu do czasu ;P

  • laauraa

    laauraa

    15 kwietnia 2014, 20:28

    motywacji do ćwiczeń widzę, że Ci nie brakuje! :))

  • Invisible2

    Invisible2

    15 kwietnia 2014, 18:44

    No powiem Ci, że trochę dużo tego alkoholu, mam nadzieję, że się poprawisz! :)

    • skinsteen

      skinsteen

      15 kwietnia 2014, 20:55

      haha, jak miałam "złote"czasy, to była ilość na jeden weekend więc myślę,że i tak się poprawiłam duuuuuuuuużo,ale lecę z poprawą dalej! :))))) :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.