w temacie "waga". Nareszcie zeszłam poniżej 72 kg. Jestem przeszczęśliwa, bo już myślałam, że te Świeta pozostawią swoje signum na dłużej. W poniedziałek idę do szpitala, na krótko na szczęście i nic poważnego, a po powrocie ustalam z panią dietetyczką, co robić dalej.
Dziś pojechaliśmy do lasu - prawdziwa wiosna, tylko ptaki nie śpiewają, cieplutko, nie ma wiatru, potem cienka zupka w przydroznym barze i kawka w domku. Sluchajcie: a wieczorem - szpinak !!! Czy można lepiej kończyć dzień?????
PS. Nie będę się ścigać o punkty Vitalii, bo zamiast pilnowania diety i fitness będzie pilnowanie wpisów !!!
jbklima
12 stycznia 2008, 22:57jak trochę schudniemy....w szpitalu to nie przytyjesz...na szczęście...a Ty jesteś tak aktywna,że punkty same ...się Tobie naliczą.....tez o nie nie zabiegam...widzę,że osoby z wykupioną dietą zdobywają punktów więcej...ja mam dietę drugi miesiąc ale...na samych punktach sie nie skupię wolę....kontakty,dobrej niedzieli<img src="http://img84.imageshack.us/img84/3605/karnawayq2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
Hejho
12 stycznia 2008, 21:30raz gratulacje. Dobrej nocy!
leniunio
12 stycznia 2008, 20:43Gratulacje! wspaniałe wyniki! Dużo zdrówka i motywacji w tym roku :) <img src=http://www.zwani.com/graphics/cartoons/images/2.gif>
MaryJanee
12 stycznia 2008, 18:28Ale Ci zazdroszczę tego szpinaku...ehhh