Poprzedni wyklad był o Maroku, a nastepny o Ukrainie Zachodniej. Mam nadzieję, że też mi się uda i będę potrafiła zaciekawić słuchaczy. Siedze w internecie i nawet nie mam czasu przeglądać pamiętników, ale moze i lepiej, bo mnie zawsze chce się jeść, jak je czytam.
U zegarmistrza kazałam sobie zmniejszyć bransoletkę od zegarka o jeden cm, bo zegarek ciągle się okręcał dookoła nadgarstka i ciągle był na dole. Teraz kolej na obrączkę, bo mi SPADA....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
merlinka54
8 grudnia 2007, 21:10odezwij sie moja droga ..... Pozdrawiam. Wanda
merlinka54
6 grudnia 2007, 11:11i duzo dobego humoru .... i pozdrawiam serdecznie. Wanda
Hejho
4 grudnia 2007, 22:02miło czytać jak pożytecznie i ciekawie organizujesz sobie czas. Podziwiam i gratuluje. Tak trzymać.
mikrobik
4 grudnia 2007, 12:52Haniu ! Dopiero teraz odpowiadam na Twoj wpisik dotyczacy okresu wzglednej wolnosci czyli emerytury. Tak mnie zdopingowalas szukaniem sobie juz teraz zajecia, ze ustalilam, ze u mnie tez dziala i to b.preznie Uniwersytet III wieku. Zajecia rozne, wyklady ciekawe, tak ze raczej nudzc sie nie bede i depresja mnie nie bedzie miala kiedy dopasc. Wprawdzie stracilam na wadze sporo mniej od Ciebie, ale ku mojej radosci tez zaczynam miec problemy z garderoba. Jak mi sie waga troche ustabilizuje tez rusze do sklepow.Na razie ratuja mnie ciuszki z mojego szczuplejszego ja, ktorych nie zdazylam sie pozbyc. Pozdrawiam - Maryla P.S.Znam uczucie tremy przed wystapieniami publicznymi.Mimo, ze mialam ich sporo za kazdym razem podobne nerwy.Trzymam kciuki.
jbklima
3 grudnia 2007, 19:57masz super pasje.....też mi się jeść chce jak czytam pamiętniki i dlatego staram się o jedzeniu pisać bardzo oględnie.