Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziekuję
21 listopada 2007
Drogie koleżanki! Kilka dni się nie odzywałam, bo po prostu było mi wstyd, że taka ze mnie słabeuszka. Dokonczyłam te krówki i zaczęłam smażyć warzywa i patrzcie: dziś rano waga w dół, a humorek w górę !!! Od razu mi się zrobiło raźniej na duszy, chciało mi się na pieszo wrócic z włoskiego, a po poludniu idę na spacer do lasku. Z kijkami: a niech tam gadają, będę odpowiadać, że czekam na śnieg. Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy i za stawianie mnie do pionu też. Koniec z kryzysami, idziemy dalej.... Buzi dla wszystkich Hania
merlinka54
21 listopada 2007, 21:10jak waga leci do dołu to już sukces, trzymam kciuki ... dzięki za miłe słowa ..... jak one w życiu są potrzebne..... PAPA Pozdrawiam. Wanda
dieta258
21 listopada 2007, 20:48Wcale się nie przejmuj, łatwo mówić prawda? Ja też mam ochotę na te kije, ale będą mówić " coś jej się w głowę stało" Ale fajnie, że pamiętałaś o moich paznokciach, serdeczne dzięki.<img src="http://img144.imageshack.us/img144/9247/basiagr7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>