Dzis rano pierwszy raz pokazalo sie na wadze 80.0 kg, a jak się pochyliłam do przodu, to zaczęło błyskać 79.8. Jestem z siebie bardzo dumna, informację o tym rozsyłam w świat. W nagrodę zjem jednego paluszka z sezamem, już nie wiem, kiedy jadłam coś słodkiego....
Witaj Haniu !Obudziłam sie b.rano. Cisza w domu. Jestem sama, mąż w naszym domku w lesie, a ja ze względu na nogę niestety w domu i z perspektywą obiadku z dziećmi(uwielbiam jak przyjeżdżają). Mój mąż jak Ty maluje więc weekend plenerowy. Co do ćwiczeń, które mi radzisz spróbuję. Jestem jednak tak zmęczona całodziennym skakaniem (nie wzięłam zwolnienia i dojeżdżam do pracy w W-wie), że nic mi się wieczorem nie chce. Pozdrawiam - mam na imię Maryla
mikrobik
29 września 2007, 09:02
Dzieki za wpis. Od razu zrobiło mi się raźniej na duszy, że w tym wirtualnym świecie mam życzliwą mi duszę. Każda z nas potrzebuje wsparcia i dodatkowej motywacji i wiary, że się uda. Chyba mamy wszystkie 1 cechę wspólną - "kochamy" te kalorie. Jak Ci się udaje komponować posiłki dokładnie wg przepisu, bo ja mam z tym największy kłopot. Z każdego zostaje mnóstwo niewykorzystanych produktów (mąż nie da się na to namówić) efekt -obiady,sałatki robię na 2 dni. Pozdrawiam
mikrobik
30 września 2007, 06:07Witaj Haniu !Obudziłam sie b.rano. Cisza w domu. Jestem sama, mąż w naszym domku w lesie, a ja ze względu na nogę niestety w domu i z perspektywą obiadku z dziećmi(uwielbiam jak przyjeżdżają). Mój mąż jak Ty maluje więc weekend plenerowy. Co do ćwiczeń, które mi radzisz spróbuję. Jestem jednak tak zmęczona całodziennym skakaniem (nie wzięłam zwolnienia i dojeżdżam do pracy w W-wie), że nic mi się wieczorem nie chce. Pozdrawiam - mam na imię Maryla
mikrobik
29 września 2007, 09:02Dzieki za wpis. Od razu zrobiło mi się raźniej na duszy, że w tym wirtualnym świecie mam życzliwą mi duszę. Każda z nas potrzebuje wsparcia i dodatkowej motywacji i wiary, że się uda. Chyba mamy wszystkie 1 cechę wspólną - "kochamy" te kalorie. Jak Ci się udaje komponować posiłki dokładnie wg przepisu, bo ja mam z tym największy kłopot. Z każdego zostaje mnóstwo niewykorzystanych produktów (mąż nie da się na to namówić) efekt -obiady,sałatki robię na 2 dni. Pozdrawiam
Skarba
16 września 2007, 09:08Witaj Skarba! Czyżby 10-tego czas się zatrzymał? Mam nadzieję, że waga pokazuje teraz znacznie poniżej 80.0kg :). Buziaki, córka Ola
Ambrozja32
10 września 2007, 09:40i życzę dalszych sukcesów.