Dzień 4 minął :)
Dziś też jestem z siebie bardzo zadowolona. Najbardziej byłam dumna jak mąż się frytkami zajadał a ja popijałam czerwoną herbatkę :P
Ś bułka grahamka + pasztecik drobiowy + sałata + ser żółty + pomidor + rzodkiewka
II 2 kromki graham + twaróg chudy + rzodkiewka + szczypiorek + 1 szkl. kefiru
O 2 papryki faszerowane kaszą kuskus i mięsem mielonym - zapiekane
K sałatka z brokuła, pomidora, jajka i jogurtu nat., 2 kr. pieczywa chrupkiego
1 kawa, 1 latte bez cukru, 2 czerwone herbaty, 1,5 l wody
annna1978
4 listopada 2016, 21:56Pięknie menu :-)
rodopis
4 listopada 2016, 21:08Ach ten Twój mąż:) Masz bardzo różnorodne menu, podoba mi się:D
skampik
4 listopada 2016, 21:54A dziekuje :-) Staram sie zmieniac posilki, bo szybko by mi sie znudzilo. A maz twierdzi, ze w ten sposob mnie motywuje i trenuje moja slaba silna wole hehe ;-)