Witajcie dziewczyny kochane, dzisiaj tylko na krótki wpis jestem bo za chwilkę ide męczyć shreda 3 lvl ( który nawiasem mówiac dał mi wczoraj w kość troszkę przy pierwszym dniu ale wiem że z każdym dniem bedzie lżej :) ) Ale nie o tym miałam tu pisać dziś.
Miałam wam napisać o moim odkryciu.
Od zawsze miałam problemy ze skórą ciała, problemy typu zaskórniki, nierówności i krostki których nijak nie mogłam się pozbyć.
Próbowałam różnych peelingów specjalistycznych i takich najzwyklejszych ale nic nie pomagało. Aż tu któregoś dnia szukając w drogerii jakiegoś balsamu ujędrniającego natknęłam się na to cudeńko:
i powiem wam że to strzał w dziesiątkę.
Skóra jest oczyszczona gładka jak jeszcze nigdy dotąd u mnie, po części też na pewno dzieki ćwiczeniom ale ten peeling moim zdaniem zdziałał cuda u mnie. Nie zostawia takiej dziwnej jakby tłustawej powłoki na skórze jak to miałam okazje odczuć wiele razy.
No nic nie bede się rozpisywać i robić tu reklamy.
Pomyślałam sobie że po to mamy tą nasza vitalie żeby sobie na wzajem pomagać więc dzielę się z wami tym moim odkryciem mam nadzieje że komuś się przyda.
A teraz już zmykam pocić się i sapać.
Buźki :)