Niby ćwiczę, niby staram się jeść zdrowo i regularnie. Nie!
Nie niby-ĆWICZĘ I JEM REGULARNIE.
Ale wydaje mi się że nic to nie daje. Mój K. mówi mi że "jest mnie mniej" i że ciało zrobiło się fajniejsze ale ja patrze na siebie i widzę tu flaczek tam flaczek, jeszcze tyle tłuszczu na mnie Dzisiaj robiłam któryś dzień 3 poziomu shreda i myślę że nie robię go wystarczająco dobrze, że jestem za słaba jeszcze.
Nie wiem, nie wiem co mam tu dzisiaj napisać, to jest chyba zły dzień. Zaraz koniec shreda a ja nie widzę w ogóle różnicy.
Jak minie te 30 dni może wstawię jakieś zdjęcie do porównania, Jeśli będzie w ogóle co porównywać.
Chyba dużo zjadłam dzisiaj, chociaż raczej zdrowych rzeczy ( poza batonem corny ale to tylko dlatego że byłam w takim miejscu gdzie nie miałam zbytnio wielkiego wyboru wiec wybrałam corny i duże jabłko).
Ok ok już nie smęce tutaj. Przede mną weekend wolny więc może trochę naładuje baterie.
Buziaki dziewczyny.