Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lepiej, znacznie lepiej...


Witajcie (jeszcze) weekendowo!


Dziś już mam lepszy humor a to oznacza, że hormony wracają do normalności, @ odchodzi i mam nadzieję, że waga też zacznie być łaskawa. Nawet kupiłam jej nową baterię, co by nie oszukiwała.
Muszę zrobić sobie odwyk od codziennego ważenia... Będzie ciężko. Jutro zważę się kontrolnie i następny raz dopiero w piątek. Mam wrażenie, że przez to moje codzienne ważenie ogarnia mnie frustracja. 


eMol rano mnie przeprosił za wczoraj. Ja jego również, bo trochę przesadziłam lamentując o jakieś głupie chińskie żarcie. Dziś już nie miałam ochoty tam jechać, eMol też, więc siedzieliśmy w domu. Dzień pod hasłem "błogie lenistwo" zaliczony.
Nakreśliłam mu jak należy postępować z kobietami tym oto poradnikiem:


Stwierdził, że jemu to się chyba udziela ode mnie i przeżywa @ razem ze mną.

Jutro planuję dzień płynny. Dobrze mi to robi po weekendzie, szczególnie gdy pojawi się w diecie jakiś grzeszek (np. piątkowa butelka wina:). Poza tym mam wtedy takiego powera, że mogłabym góry przenosić. Zaczynam jutro wiosenne porządki i mam 4 prania do wyprasowania, więc power się przyda.

Moje dzisiejsze menu:

kawa z mlekiem

Ś: 2 kromki chleba wieloziarnistego z Lidla, jedna z pasztetem, druga z szynką i serem mierzwionym


II Ś: brak (zbyt późno wstałam, dlatego wypadł mi jeden posiłek)

O: miska rosołu ze śladową ilością makaronu
gulasz z woreczka, surówka z marchewki


P: koktajl z maślanki i banana + łyżka błonnika jabłkowego i łyżka serwatki w proszku

K: 2 kromki pieczywa z pastą z parówkowo - jajeczną (nie jest to samo zdrowie ale w rozsądnych ilościach, raz na jakiś czas można, tym bardziej, że to mój smak dzieciństwa)


Postanowiłam wyznaczyć sobie małe cele, w ten sposób łatwiej mi będzie przejść przez proces dążenia do wymarzonej wagi. Pierwszym celem jest ważyć 95 kg pierwszego dnia wiosny czyli 20 marca. Uda mi się!

  • basterowa

    basterowa

    26 lutego 2013, 07:14

    Cieszę się, ze już lepiej u Was :) Człowiek się prześpi i od razu inaczej gada :) Piękne jedzonko, nie ma się co tłumaczyć z niego ;)

  • gosiaceg

    gosiaceg

    25 lutego 2013, 11:28

    Kochana ja dzis tez na plynnym. Wczoraj mialam gorszy dzien. :) ale walcze dalej. I wazenie tylko w sobote bo mozna sie podlamac inaczej. :)

  • majakowalska

    majakowalska

    25 lutego 2013, 10:58

    kociak jest boski:)) masz świetny pamiętnik - dawno do ciebie nie zaglądałam.

  • waga79

    waga79

    25 lutego 2013, 09:13

    Trzymam kciuki, dasz radę:)

  • livebox

    livebox

    25 lutego 2013, 07:59

    Jesz tak zdrowo, że waga powinna szybciutko spadać. Może powinnaś ją trochę podkręcić i dołączyć jakieś ćwiczenia spalające tłuszczyk?Ja poproszę o przepis na ta pastę! p.s.Pierwsze słyszę o serku mierzwionym...

  • moniq1989

    moniq1989

    24 lutego 2013, 23:41

    Ale smacznie u Ciebie. Małe cele najlepsze! ;) Pozdrawiam!

  • Mkiris

    Mkiris

    24 lutego 2013, 23:40

    Na pewno Ci się uda. Pyszne menu. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

  • Samarra

    Samarra

    24 lutego 2013, 23:39

    na bank zrealizujesz wszystkie swoje cele! :D bardzo smakowicie wygląda Twoje jedzenie, a 7 najgroźniejszych tekstów dziewczyn jest pozytywnym akcentem wieńczącym mój dzień. trzymam kciuki :D

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    24 lutego 2013, 23:31

    Pewnie ze sie uda :) Ja też sie za często waże , zupełnie nie wiem po co

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.