Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poirytowana...

życzę Ci byś wkrótce zobaczyła 8 z przodu i jeszcze szybciej 7 tak jak ja. Poza tym to tylko pogratulować, bo już bardzo dużo schudłaś. Pozdrawiam!

bo moja opinia na ten temat jest dokładnie taka sama. Telepie mnie normalnie czytając takie pierdoły jakie to grube i spasione są te nastoletnie chudzielce.

popieram twoje zdanie, czasem mnie szlak trafia jak czytam takie pamietniki no ale to nie ich wina to juz choroba a taki ludzion tez trzeba pomoc, choc czasem zostaje tylko wspolczucie.

wiesz z jednej strony mnie denerwują a z drugiej je rozumiem,wiele zależy od naszej psychiki.kiedyś nie rozumiałam jak dziewczyna ważąca 50 kg postrzega siebie jako grubaskę,teraz już wiem...ja siebie też tak widzę,czy ważę 75, 65,55 widzę że jest mnie za dużo,ciągle mi ciąża te kilogramy i to że nie potrafię zaakceptować (czasem na chwilę się uda) samej siebie....jak miałam 18 lat kilogramy mi nie przeszkadzały,teraz są moją udręką,bo nie ma dnia żebym o nich nie myślała....jak widzisz psychika szwankuje....pozdrawiam .....

no niestety zdarzaja sie tu zakompleksione chudzielce ktore "lekko" przesadzaja.. tez mnie cholera bierze.. bo ja w polowie jak niektre z nich chcialabym wygladac.. i tylko zatruwaja zycie takim jak my..