Ciężko było zwlec się z łóżka. Ale było trzeba. Przed siódmą znajoma przyprowadziła swoją córkę bo się nią zajmuję, gdy ona pracuje. Przez jakiś czas była ładna pogoda i aż chciało się wyjść z domu ale z dwójką dzieci jak dla mnie to póki co nie wykonalne. Nie chcę narażać ani swojego ani nie swojego dziecka. W sumie mój synek to pół biedy, bo tylko śpi w wózeczku na spacerach ale mała nie chce w wózku jeździć, chce iść sama a za rączkę trzymać to już w ogóle wykluczone.
Na spacer dopiero wyszliśmy jak mój K. wrócił do domu czyli coś po 21 a później jeszcze brzuszki z Mel B :)
Wczorajszy jadłospis:
ŚNIADANIE (197 kcal) :
- papryka czerwona, 10 g
- rzodkiew, 30 g
- masło roślinne, 10 g
- pomidor, 25 g
- sałata lodowa, 20 g
- chleb tostowy pszenny, 40 g
II ŚNIADANIE (327 kcal) :
- banan, 180 g
- jogurt naturalny, 250 g
- siemię lniane, 5 g
- kawa rozpuszczalna, 10 g
OBIAD (342 kcal) :
- pulpeciki z mięsa mielonego gotowane na parze, 67 g
- ryż biały ugotowany, 98 g
- kapusta czerwona z jabłkiem, 74 g
- rzodkiewka, 50 g
- papryka czerwona, 50 g
Reszta to słodycze :( dostałam od kuzyna te słodycze malaga czy jakoś tak no i zjadłam 8 !! :( Miałam takie wyrzuty sumienia i więcej nie tykam nic słodkiego ...
Śniadanko:
II śniadanie:
Obiad:
Trening:
- spacer szybszym tempem 1h 2 min - 474 kcal
- brzuszki 15 min - 124 kcal
dziubek95
10 marca 2013, 08:31piekne fotki ;p wyglada naprawde pysznie ;* Mielgo dnia ;*
kasiazelbeen
9 marca 2013, 13:29:)Ja tez się czasami łapie na tym ze podjadam słodkości.:P a potem mam wyrzuty sumienia,bo wiem ze nie powinnam..:(