Niedziela jak to niedziele, trochę leniwie. Ale nie do końca ... spacer obowiązkowo zaliczony i wieczorem Chodakowska skalpel. Tak mi się nie chciało ale się zmobilizowałam.
Niestety po spacerze nie chciało mi się gotować, więc połasiłam się na pite (tortille). No niby nic niezdrowego w niej nie było: świeże warzywka, mięsko podsmażane bez tłuszczu no i tylko ten sos. A jakby tego było mało w zestawie zawsze są frytki :( Zanim znowu zjem coś podobnego na pewno minie sporo czasu. Nawet nie smakowało mi za bardzo. To chyba nawet dobrze.
Wczorajszy jadłospis:
ŚNIADANIE (269 kcal) :
- kukurydza, 50 g
- ryż biały po ugotowaniu, 150 g
- tuńczyk w sosie własnym, 70 g
II ŚNIADANIE (139 kcal) :
- dżem malinowy, 40 g
- serek naturalny 0%, 80 g
OBIAD (716 kcal) ;(
- frytki, 100 g
- tortilla 150 g
KOLACJA (234 kcal):
- mleko 2%, 105 ml
- musli, 55 g
SUMA: 1357,90 kcal
Trening:
- spacer 1 h 36 min - 431 kcal (pulsometr)
- skalpel Chodakowska 41 min - 361 kcal (pulsometr)
Dzięki, do jutra !!! :)
dziubek95
5 marca 2013, 06:50super ci idzie :-D powodzenia :-D