Waga wróciła do stanu paskowego ale nie na długo. Myślę że jutro już będzie niższa ze względu na małą ilość wypitej wody i dużej ilości zjedzonej soli, dodatkowo dzisiaj już wracam do diety żeby jak najwięcej pozbyć się przed sylwestrem. Pasek będę aktualizować jakoś pod koniec pierwszego tygodnia stycznia - oby było o co zmniejszać pasek . Dzisiaj muszę ułożyć menu na sylwestra bo to już niedługo. Przydałoby się też coś do ubrania znaleźć.
Co do imprez to rok 2014 zapowiada się dość rozrywkowo bo w styczniu już jesteśmy zaproszeni na 50 urodziny do cioci, potem w lutym idziemy na ślub, nie wiem jak kolejne miesiące ale powodów do świętowania jest dużo czyli też będzie dużo powodów do pokazania się i do łamania diety dlatego im szybciej się z tym uporam tym będzie mi łatwiej.
Rok 2014 będzie czasem kiedy osiągnę swój cel.
maleducada
3 stycznia 2014, 17:56U la la! No to widzę, że zdecydowanie udana :)
tymciazylcia
3 stycznia 2014, 13:11Osiągniesz cel, już niewiele Ci zostało :)
maleducada
3 stycznia 2014, 07:24Ooooo :) Dzięki - poszukam tego rozgrzewającego :P O tej porze roku na pewno dobrze mi zrobi (mi wiecznie zimno ;P) A jak się udała impreza? :)
maleducada
27 grudnia 2013, 20:50Też pokładam sporo nadziei w nowy roku - zobaczymy jak będzie. Czyli sylwestra organizujesz u siebie, tak?
spelnioneMarzenie
27 grudnia 2013, 14:15tez zaktualizuje pasek ! 1/ 01/ 2014 :))
Invisible2
27 grudnia 2013, 10:09A moze akurat wytrzymasz i nie zlamiesz diety, trzymam kciuki ;)
Macrocosme
27 grudnia 2013, 10:04Skoro tak dużo imprez to masz ogromną motywację :) Wyobraź sobie minę cioci jak otwiera drzwi a Ty ileś tam kilo lżejsza :) Mi się niestety nie zapowiada żadna fajna impreza. No, bal gimnazjalny, ale to nie zalicza się do "fajnych imprez". No nic, zazdroszczę tylu rozrywek i mam nadzieję, że i mi i Tobie i reszcie Vitalijek uda się osiągnąć cel :)