Przez ostatnie 2 dni 0 ruchu, ciągle (prawie) w domu, pakowanie prezentów, kończenie domku, gotowanie i sprzątanie. Wczoraj na kolację pożarłam całą czekoladę ... nie wiem po co bo nawet głodna nie byłam, nawet nie specjalnie miałam na nią ochotę... nie wiem o co mi chodziło ale w każdym razie dzisiaj waga w górę czego można było się spodziewać. Już jutro barszcz z uszkami - nie mogę się doczekać a zaraz po świętach spinam się żeby coś zgubić do sylwestra .
A oto końcowy efekt domku, tylko nie wiem teraz jak go zapakować hehe
i do tego 2 laleczki, niestety dostałam je gołe więc ubranka też musiałam sama zrobić i okazało się że do tego też nie mam talentu
teraz tylko czekać czy się spodoba i przyda przede wszystkim, bo jak to z dziećmi bywa czasem szybko się nudzą .
Ja już wiem co dostanę pod choinkę ale jeszcze Wam nie powiem, idę dalej pakować prezenty!
A na święta zrobiłam jeszcze sernik mango z kokosem - podżarłam trochę i powiem że rewelacja! po świętach mogę dodać przepis jeśli chcecie
Wesołych świąt!
spelnioneMarzenie
24 grudnia 2013, 06:45sliczny domek :) a serniczek z mango musi byc pyszny :))