Znowu wracam tutaj, aby walczyć o lepszą siebie i lepiej się czuć.Tym razem dużo do zrzucenia, bo prawie 33 kg.
Nie jest to mało, powiem, ze duzoooo. Mam ostatnio trochę zajęty czas i to dobrze, bo nie ma czasu na podjadanie. Puki co mam dużą motywację i pilnuje, co jem. Chciałabym wrócić do ćwiczeń, ale nie chce sobie zrobić krzywdy. Może znajdę coś dla siebie.Orbitrek czeka w pokoju i myślę, ze szkoda go trochę i dobrze byłoby poćwiczyć na nim.Staram się tez poukładać sobie na nowo moje życie.Mój partner zmarł kilka miesięcy temu i nadal bardzo mi go brakuje,16 lat razem, to trochę jest.Dobrze, że zostały mi dzieci i dla nich właśnie wróciłam do Polski, gdyż wcześniej mieszkałam w Irlandii przez 13 lat. Zastanawiam się czasem czy dobrze zrobiłam, bo tutaj w Polsce wszystko drogie i człowieka nie stać na wiele, chociaż jak widzę dzieci ( 9 i 8 lat) to one tutaj są szczęśliwe.Tylko ja nie mogę się odnaleźć. Puki co robię prawo jazdy, później chciałabym znaleźć pracę i może będzie lepiej.Mieszkamy z moją mamę, a wiek swoje robi, czasem narzeka na nas i wtedy jest mi bardzo smutno i myślę, że lepiej by było zostać już w tej Irlandii...Czas pokaże jak będzie. Fajnie by było gdybym ważyła mniej, bo wtedy miałam więcej energii i radości w sobie.Może jak tutaj czasem coś napisze, to będzie mi łatwiej?Miłego dnia życzę wszystkich, którzy jak ja walczą z kilogramami.
Have_fun
12 września 2020, 08:55Totalnie rozumiem ze nie możesz sie w Polsce odnaleźć po tak długim czasie. Ja od 15 lat w Szkocji mieszkam i nawet nie wyobrażam sobie takiego powrotu - mysle że byłabym totalnie zagubiona 🙈 Zawalcz o siebie! Samopoczucie gdy widzisz sukces jest totalnie budujące i warte wysiłku. Trzymam mocno kciuki x
sindiw
12 września 2020, 09:27Dziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa.Miłego dnia i pozdrowienia do Szkocji ślę:)
kiedysschudne91
12 września 2020, 08:12Powoli na spokojnie a wszystko się dobre ułoży. Bardzo mi przykro że straciłaś partnera. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i dzieci!
sindiw
12 września 2020, 08:19Dziękuję.