Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i kicha:(
21 września 2013
Nie z dietka na szczescie:) Trzymam sie, trzymam i nawet wiecej energii mam kiedy moj organizm nie musi ciagle spalac;)
Umarl mi laptop, w nocy, uspilam go w nocy a rano juz sie nie obudzil:( Tylko wiatraczek chodzi smetnie..ehhh...no ale bylo nie bylo nagle mam bardzo duzo czasu:D i mieszkanie czyste i ksiazke czytam, ktora oid dawna sie kurzyla ;)
p.s. Dzisiaj male piwko wpadnie, bo dieta dieta ale polak nie kaktus czy inny wielblad;)
ar1es1
21 września 2013, 18:53U mnie dziś rozpusta bo mamy 4ta rocznicę z moim i wpadło ciasto czekoladowe, sushi i parę piwek;-) A probowalas wyłączyć laptopa na glownym wyłączniku?