nieco moj plan spalil na panewce
ale to tzw pory mi sie pokielbasily
z racji tego ze bolala mnie cholernie glowa to po spalaszowaniu 2 sniadania poszlam spaciu
tzn dzemalam bo nie da sie spac jak za oknem chodzi kosiara -istny dzien swira!!!
zatem wstalam po 13 poszlam na spacer z psem ten sie wytarzal w jakims cholerstwie i bylo przymusowe pranie psa
przygotowalam obiadek i zjadlam ok 15 zatem nieco zawalilam z przepisowymni godz
ale obiad byl ok 14,40 wiec podwieczorek polaczylam z kolacja na 17.40
jest git