Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porazka na calego


        Wczoraj obzarlam sie jak swinia i do tego aby malo nie bylo chlebem bialym , ktory jadlam ostatnio w maju tamtego roku .  Najgorsze w tym jest to ze na noc go zjadlam.  Tak mysle sobie  ,ze nie  da sie tak calkiem wyrzec pewnych rzeczy do konca zycia . Lubie chleb ciapate i nie musze go miec codziennie ale jakos pewne produkty spozywcze pasuja to tych a nie innych , nawet   jak je zamnienisz  i bedziesz  jadl inaczej, to i tak ten smak ma sie w pamieci i on wraca do nas ,tak jak  wracaja nasze smaki z dziecinnych  lat ,ktore juz nie wroca .
  Trudno .....rano po przebudzeniu bylam w wc -to chyba sobie poszedl .
     Po ze tym tydzien deszczeowy i zimny nie dal mi wyjsc na dluzszy spacer . Domowa silownie tyz be byla . Fitnes byl 5 razy  w tym tygodniu .
   Dzis sprawy domowe , gotowanie  itp.
    Wieczorem kregle i wieczorna rozrywka u Greka.

   Zycze wszystkim milej soboty i niedzieli .
  • jolamik

    jolamik

    30 marca 2009, 10:29

    sie właśnie robi :)))))))))

  • megi62

    megi62

    29 marca 2009, 21:52

    nie rób sobie takich wyrzutów - to i tak że tyle wytrzymałaś to podziwu warte jest zjadłaś tyle twojego nikt nie jest ideałem i mam nadzieję że na kręglach się dobrze bawiłaś. Pozdrawiam serdecznie .

  • agbo1971

    agbo1971

    29 marca 2009, 17:45

    kazda z nas ma jakies slabosci. Ja zezarlam w piatek o 22-ej loda, a przeciez postanowilam ich juz nie jesc. Eh, raz sie zyje.

  • PaniWu

    PaniWu

    28 marca 2009, 21:18

    Masz całkowitą rację - pewnych rzeczy wyrzec się nie da i już. Pofolgowanie sobie od czasu do czasu to nie grzech....myślę, że organizm nawet tego nie zauważy. W końcu samopoczucie jest równie ważne, jak ciało. Pozdrawiam!!!!

  • 7051953

    7051953

    28 marca 2009, 18:37

    smaki z dawnych, dawnych lat ... przypomniałam sobie jak wiele lat temu byłam na wakacjach na wsi u mojej ulubionej Cioci Irki ... byłam wtedy w 1 lub 2 klasie szk podstawowej; ciocia sama piekła chleb w piecu opalanym polanami drewna ... zawsze przy tej okazji dodatkowo piekła formę chleba z pokrojonymi w kostkę czerwonymi buramaki oraz taki niby - chleb z tartych ziemniaków ze skwarkami własnej roboty ... nigdy tego smaku nie zapomnę ... przy różnych okazjach szukałam tych smaków ale nic z tego ... Serdeczności - Basia

  • mandaryna66

    mandaryna66

    28 marca 2009, 17:00

    U każdego zdarza się chwila słabości, nażremy się jak przysłowiowe "świnie" a potem żałujemy. Nie przejmuj się, ważysz malutko, wiec nawet gdyby ci przybyło ze dwa kilo, to i tak nikt nie zauważy, szybciutko to spalisz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.