Jaka ja glupia jestem bo inaczej siebie dzis nazwac nie moge.
Dzis uswiadomilam sobie jaki malo w moim menu jest bialka . Wiedzialam nie powiem ,ze nie wiedzialam raczej nigy sie nie zastanawialam ile go spozywam dziennie ,choc zawsze przekonana bylam ze duzo go jem. Wiedzialam tez ze dzienne zapotrzebowanie czlowieka na bialko wynosi 2,3 gr na kg jego masy ciala co w moim przypadku daje 147 gr bialka dziennie. NO i co z tego ,ze wiedzialam jak nigdy nie zadalam sobie trudu aby to policzyc. Tu przyznam mlodym co sie z kosci na osci odchudzaja dzis racje z przesadym liczeniem wszystkiego racje ,choc nie mam zamiaru wszystkiego liczyc to bialko bede liczyc a zwlaszcza teraz jak jestem na tej diecie. Otoz jak policzylam to ja spozywalam znikome ilosci bialka nie bedac na diecie ,wrecz sladowe . Dzis sobie to uswiadomilam jak na forum diety proteinowe padlo pytanie a ile bialka na tej diecie mozna spozywac dziennie ? I Co sie okazalo ze spozywajac ponizej 80 gr bialka wiodczeje skora i zanikaja miesnie . W ksiazce autor zaleca aby spozywac 160 gr bialka dziennie .Tu jak przejzalam moje menu odkad jestem na proteinowej zobaczylam ze to nie jest tak jak powinno byc. Jeszcze wiecej wam powiem ze aby dostarczyc organizmowi te 160 gr bialka dziennie trzeba sie bardzo ciezko naglowic bo tu grochu jesc nie mozna ,ktore ma bardzo duzo bialka . I TAK TO NA OCZY PRZEJZALAM . LEPIEJ POZNO NIZ WCALE . Od dzis wiem z czym mam doczynienia ,to reszta pojdzie juz jak trzeba .
Menu
jajecznica z 2 jajek i 1 bialka 100 gr -35,8 bialka
Maslanka 1% 0,5 l -17,5 gr-bialka
3 pl drobiowej wedliny 60 g-12,6 bialka
serek wiejski 0,4 % 200 gr -26 g bialka
pasta z pstraga z jajkiem ,majonezem ,cebula i ogorkiem 100gr -22gr bialka
Razem -123,8 gr bialka
No i co panie powiecie ?
TO JEST NA DIECIE PROTEINOWEJ
Jak to uwas wyglada dzienne spozywanie bialka ?
Pozdrawiam wszystkie i zycze owocnych przemyslen w wekend.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Berchen
11 stycznia 2009, 21:00dziekuje za wpisy i pozdrawiam, po dlugiej przerwie zaczelam powoli kolejne podejscie do powrotu na drozke vitalii, powodzenia
pasokonik
11 stycznia 2009, 20:14i mysle, ze do teraz te normy obowiazują...osoby które intensywnie cwiczą lub dbają o przyrost masy mięzniowej spozywają go często specjalne wiecej...odnalazłam zalecenia WHO ,proszę bardzo cytuję:) "Komitet Ekspertów FAO/WHO ustalił na podstawie oceny strat azotu endogennego u osób przebywających na diecie bezbiałkowej minimalne normy spożycia na 0,57 g/kg m.c./dzień dla mężczyzn i 0,52 g/kg m.c./dzień dla kobiet, przy założeniu spożycia białka o wartości odżywczej 100%. Natomiast za bezpieczny poziom spożycia białka przyjęto wartości 0,9-1,0 g/kg/dzień, co odpowiada 65-70 g/dziennie. Bezpieczny poziom spożycia białka wyrażony w odsetku kalorii białkowych wynosi 11-14% kcal. Powyższe normy odnoszą się do zdrowych ludzi niewykazujących zaburzeń metabolicznych i zakładają spożycie białka wzorcowego. Wartość odżywcza przeciętnej diety będącej mieszaniną białek roślinnych waha się od 65 do 75%, jednak, aby uzyskać te wartości należy spożywać 1/3 białek zwierzęcych i 2/3 białek roślinnych" , pa
dior1
11 stycznia 2009, 20:09kup sobie Vitaliusza, będziesz miala wszystko dokładnie obliczone!
pasokonik
11 stycznia 2009, 19:55Bezpieczna norma spozycia białka to 1g/1kg/1dzień czyli u Ciebie ok 62g na dzień.Oczywiscie przy większym spozyciu wzrasta przemiana materii, bo białka podnoszą podstawową przemianę az o 40%. Jednak nadmierne spozycie obciaza wątrobę i nerki. Równiez wraz ze spozyciem ilosci bialek wzrasta tez spozycie tłuszczów wiec i poziom cholesterolu. Ja jestem miesązerna-jem zdecydowanie za duzo białek, ale na razie z wątrobą i nerkami mam spokój...do czasu pewnie. Milego wieczoru:d
maciejowa44
11 stycznia 2009, 19:49A wiesz, że ja też nad tym się nie zastanawiałam, uważam, że skoro jem to co dozwolone w takich ilościach, żeby nie głodować to wystarczy. Muszę to jeszcze przeanalizować. Pozdrawiam i życzę sukcesów nie tylko w odchudzaniu.
ulalaaa
11 stycznia 2009, 19:43To co napisałaś sikorko to są tak zwane prawdy objawione...niby człowiek o tym wie,ale przyjmuje to tylko do wiadomości....nie stosując tego w praktyce.
Dana40
11 stycznia 2009, 17:17Dosyć, ale różnie to bywa raz mniej raz więcej ...Widzę, że poważnie traktujesz swoją dietę w tym roku...:-). Powodzenia Asiu.
JOLENDA
11 stycznia 2009, 15:34Czytała na temat proteinowej.Mnie bardziej ciągnie w stronę IG.Jednak u mnie najbardziej sprawdza się liczenie kcal. Ale poruszyłaś b. ważny temat i ja muszę się zastanowić ile spożywam białka. Tak długo jesteś na vitali i dopiero teraz się poznałyśmy. Ja miałam jeden pamiętnik, ale za duzo było w nim wiadomości o mnie i teraz juz tego błędu nie popełnię. Co do forum to chyba się wyleczyłam na zawsze. A na pewno na najblizszy czas.Pozdrawiam.
jolamik
11 stycznia 2009, 14:38i dobrze, też będę podglądac Twoje menu ale ja na proteinową się nie zdecyduję - ja wole liczyć kalorie ale z tym zapotrzebowaniem na białko to muszę się zapoznać i zobaczyć czy i u mnie nie za mało
Epestka
11 stycznia 2009, 11:42Jak vitalia układala mi dietę też było ok.73 g. Kurczę, chcieli mi zaszkodzić? Rozważam pozew... hihihi
elik7
10 stycznia 2009, 20:33i tak szybko uciekłaś a ja specjalnie te zdjęcia obrabiałam. To teraz je wkleję <img src="http://images31.fotosik.pl/434/b0cd86b4828e51c2.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/> a Ty co zrobiłaś po prostu poszłaś sobie <img src="http://images37.fotosik.pl/47/c4cfe146da5b8570med.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>
Epestka
10 stycznia 2009, 20:28Dziś miałam ok. 70g. Ale się nie odchudzam!
anezob
10 stycznia 2009, 19:32to teraz od ciebie można ściągać menu... policzone :))