Jak na zlosc chyba w niedziele gdy nic czlowiek robic nie powinnien.
Jat tu nic nie robic ,jak takie juz prawie 2 tyg bezrobotne sa a ja juz na tylku wysidziec nie moge. Do tego jeszcze chlop w domu. Chyba dzis nie wytrzymam i cos malego zrobie ....zrobie porzadek w szufladach , na polkach w pokoju komputerowym ...och te papiery moj odwieczny problem..... Mam nadzieje ze Gorze sie tym tak bardzo nienaraze .
Menu na dzis
kawa 2 kubki
S-- pl wedliny ind ,maslanka
S-- Jajecznica z 2 jaj ,2 pieczarki
O- zupa grzybowa
P- serk wiejski z pomidorem lub feta
K- fasolka szparagowa z cyckami
A tu duperele jakie wczoraj kupilam
Brzoskwinkaa
5 stycznia 2009, 15:16Pozdrawiam serdecznie... mam takie zaleglosci ze napisze cos tresciwego za jakis czas... ale czytam, czytam i czytam :)
Dana40
5 stycznia 2009, 15:14Pozdrawiam
zachodniopomorzanka
4 stycznia 2009, 22:06sliczne dzieki!!!!
anezob
4 stycznia 2009, 20:59przekopiowałam to z forum ze strony o proteinowej... Dzięki za informacje, jutro poczytam
BezNicku
4 stycznia 2009, 20:46diecie proteinowej.Wcale nie jest taka dobra jak sie sadzi.Bardzo silnie zakwasza organizm,powinna byc stosowana pod scisła kontrola lekarza. Masz mała nadwage,jestesmy w podobnym wieku i obie nie prowadzimy zbyt ruchliwego trybu życia.Nie powinnaś jadac mniej jak 1300 kcal.Zajrzyj na www.superlinia.pl,tam sa fajne dietki dla kobiet w naszym wieku.A moze idx do lekarza leczacego zaburzenia metabolizmu(ja do takiego chodzę juz 11 miesiecy).Wejdź na www.odchudzanie.org.pl,kliknij w srodkowe okienko: gabinety i znajdź lekarza jak najblizej swojego miejsca zamieszkania.
pasokonik
4 stycznia 2009, 20:40na Górze pobłogosławią Twoją energię i przymkną na wszystko oko:d Pozdrawiam cieplutko. Mieszka
anezob
4 stycznia 2009, 19:55dobrze doczytałam... Faza równomiernego rytmu - naprzemienna kuracja proteinowa Zabronione: warzywa zawierające skrobię: kartofle,ryż,kukurydza,zielony groszek,groch,bób,soczewica,fasolka szparagowa
anezob
4 stycznia 2009, 18:42to ty dziś z tą energią masz jak ja :)) Ja swoją spożytkowałam na spacer po zaśnieżonym lesie :)Ty zajadasz szparagówkę... gdzieś czytałam, że ją dopiero w 3. fazie... już sie gubię;)
elik7
4 stycznia 2009, 15:54nie wiem jak naprawdę jest na dworze, bo siedzę grzecznie w domu. Podkładka fikuśna, tak żeby oko na niej zawiesic i się uśmiechnąć. Miłego wieczoru