Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wieczor kawalerski sie udal
6 czerwca 2006
chc myslalam ze podna okolo 2 w nocy to niestety sie przeliczylam bo bawili sie do 5.30.a najgorszy dla mnie byl ten pisk dziewczyn,wspolczuje barmanom na dyskotaeach.tyle pracowalam ze barem i pierwszy raz przezylam taka zadyme ze az gowa mnie wczoraj bolala ,choc moze ten bol byl z przeziebienia i zmeczenia a nie ztych wrzaskow i piskow.pare godzin sie przespalismy ,i do tesciow na kawke z ciasteczkiem poszlismy na a potem cos zjesc i tak ponieazialek zlecial.dzis juz wtorek .do roboty nie tylko praca nad soba ale i w domu a takze poszukiwanie .