Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela - zielone swiatki u mnie i poniedzialek
jest swietem
4 czerwca 2006
no i sie narobilo troszke malych problemow choc z moim zdrowiem juz prawie lepiej tylko cos mi chyba na oskrzelach siedzi.No samo zycie ,maz nie powiedzial mi o paru sprawach a z nich zrobila sie wieksza sprawa i jest problem.choc od kilku dni widzialam ze jest cos nie tak ,a na moje pytanie co jest mialam odp.wszystko wporzadku az wczoraj pekl i wyszlo wszystko na raz.tak to jest jak nie powiesz mi co cie boli ,to i ja nie bede wiedziec ze cos cie boli.no na szczescie przespalismy sie z tym problemem i nie jest to nic takiego z czym nie mielibysmy sobie dac rady.nie ma sytuacji bez wyjscia.zastanowilismy sie wspolnie jak rozwiazac ten problem ,podjelismy pewne postanowienia i od dzis bedziemy tak robic jak ustalilismy i za 3 mies.problemu juz nie bedzie.didietowac dietuje dalej choc ze wzgledu na moje przeziebienie w tym tygodniu na silce nie bylam i w lozku przelazalam caly tydzien to sie nie obzeralam i to mnie cieszy .wody troche tez pilam.a dzis wieczorem jestem barmanka z mezem na wieczoze kawalerskim.naszych znajomych syn we wtorek sie zeni i dzis robi impreze.i ciesze sie ze ide troche miedzy ludzi bo ten tydzien i ta pogoda daly mi popalic i mam juz dosc domu tz.siedzenia w domu.
mooniaa
5 czerwca 2006, 18:34Sikoreczko baw sie dobrze....i życzę Ci żebyś znalazla fajną pracę....i jeszcze zdrówka zyczę:))))
jimi1
5 czerwca 2006, 18:32Zyczę zdrówka,bo przez tą wstrętną pogodę to nie jedna osoba choruje.
Jolkapl
5 czerwca 2006, 16:07trzymaj sie cieplutko i nie poddawaj sie chorobie ,mnie tez troszke rozbiera ale przy tej pogodzie to nie ma co sie dziwic.Ciesze sie ze udało Ci sie porozmawiac z mezem ,sa jak dzieci nie zdaja sobie czasami sprawy ze czym wczesniej tym lepiej ,no ale to tylko zycie ,najwazniejsze ze mozesz z tego wypbrnac ,jesli chodzi o jedzenie nerwów to długa droga przedemna i nie wiem czy mozna inaczej ,nie umnie sie odstresowac papierosem anie chce prubowac bo juz prawie półtora roku nie pale .jeszcze raz zycze powodzenia a do was zawsze bede zagladac .nie jestem jeszcze gotowa zaczac z powrotem brak tej weny pa!!!
Krstyna
5 czerwca 2006, 15:26I ja tu bede zagladala! Nie ma co! Takiej przyjemnosci, to ja sobie nie odmowie!Pozdrawiam!
pysiaczek0001
5 czerwca 2006, 09:51Kochana Sikoreczko powrotu do zdrowia ci zycze :) problem kazdy da sie rozwiazac rozmawiajac bez romowy niestety sie tego nie da zalatwic, wiec sie wzupelnosci z toba zgadzam, ze tezeba mowic co boli zeby sie z tym uporac. DEziekuje ci za mile slowa, to naprawde buduje :) i podnosi na duchu Buzka
Powiot
4 czerwca 2006, 20:19Sikoreczko- posłuchałam, próbowałam i udało się!!Dzięki!Baw się dobrze do białego rana, nie choruj więcej i w ogóle szczęścia, zdrowia i słodyczy- stary Powiot Tobie życzy!
anezob
4 czerwca 2006, 19:02efekty po miesiącu??? Wytrzymałaś bez ważenia sie miesiąc.. to jesteś wielka :))) A ja wczoraj relaksowałam sie w aqua parku, oj fajna sprawa. A z facetami tak już jest... "nigdy" im nic nie jest. A polewaj dobrze, zeby wieczorek kawalerski pamiętali :)))