Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy tydzien nowe nadzieje


Ten tydzien do soboty mam wolne.Postanowilam wiecej sie poruszac i bede chodzic codzien na cwiczenia i pojade raz na basen.Nie wiem co przez to osiagne bo wiadomo ze przez tydzien za duzo sie nie osiagnie tym bardziej ze nastepny tydzien nie bede tam codziennie.Zaplanowalam to tak ,ze zrobie cos wiecej dla mojego brzucha ,mysle ze jak pokonam te pierwsze bole i rozruszam miesnie to pozniej nie badzie mi tak ciezko cwiczyc je.Czas pokarze co i jak mi to pojdzie.W piatek po cwiczeniach instruktorka zaprowadzila mnie do malego pokoiku na zapleczu sali ,a tam niespodzianka cos od czego ja jestem uzalezniona -lozko wodne do masarzu.Na probe kazda z nas moze raz za darmo skorzystac.Naturalnie nie musiala mnie pytac  dwa razy ,to byl po cwiczeniach  prezent  super i do tego w piatek wieczor ,15 minut masarzu calego ciala ,na zajutrz zadych boli miesni. Oczywiscie bede z tego kozystac czasem po treningach mimo iz kosztuje ekstra.

  • iris12

    iris12

    15 kwietnia 2008, 07:27

    Wpisałas u mnie,ze pijesz soki w kartonikach .Naprawdę nie sprawdzałam dlaczego nie wolno -pani dietetetyczka zakazała i juz. Przestawiłam sie od razu w związku z jej zaleceniem na soki surowe : pije tyle grapefruita i czasami jabłko -jak mi się zachce. Nie wiem co jest w kartonikach i nie znam sie ,ale jej zaufałam. Mam diete w vitali-smacznie dopasowana hihi wybrałam weersje dla zaparacowanych.Takiej wersji naprawde nie ma, ale ja wpisłąm w ankiete,że nie mam czasu i taka mi przysłali. Jednak wczesniej byłam u dietetyczki i z nia gadałam i gadadałam i zadawałam pytania : dlaczego nie to lub nie to.I tak np.pytałam o miecho,kltórego nie lubię. Ona mi wytłumaczyłą,ze musze miec duzo białka w tym okresie bo mi organizm zacznie"zjadac" własne miesnie i bedzie xle. Zastosowałam się , rosło mi w ustach ,ale dalam rade. Dzisiaj kupuje indyka ,kurczaka nie moge, ani wołowiny -odrzuca mnie i wkładam do mikro , posypujac ziołami , bez solenia. Jest to całkiem całkiem i o dziwo nie przeszkadza ,ze niesłone , do tego mam białko z sera białego 0 % i z maslanki/ maslanka ma min.kalorii/. Jak dodam do tego cała paczkę róznistych warzyw mrozonych , grapefriuta , ogórka i pomidora -to jestem pełna. na full. I nijak nie da się przekroczyc 100 kal., a człowiek nie chodzi głodny. Na zapitke oczywiscie herbatki i woda. Jak sobie na to jedzenie popatrze to widze ,ze nie przyjmuje konserwantów, no chyba ,ze w miesie od indyka i pozostałosci nawozów sztucznych w warzywach. Mysle ,ze mój organizm źle reagwał na tzw. przetworzoną zywnośc -dotychczas, może to wynika z tego ze mam grupe 0 minus . Ta najstarsza grupa powinna zywic sie jak najprościej. A jeszcze dietetyczka uznała ,że moim głównym problemem tycia jest zboże we wszelkiej postaci , a konkretnie gluten . Ja ten cały gluten przerabiam w tłuszczyk.Dlatego u mnie 0 chleba , kasz , ryzu ziemniaków . A dotychczas obiadek bez ziemniaczków był niewązny. Ale to wszystko to nic--- mam ogromna siłe po odstaiweniu weglowodanów: chleba ziemniaków, podobniez to sie sprawdza. Pozdrawiam bardzo serdecznie

  • jbklima

    jbklima

    14 kwietnia 2008, 20:30

    zaglądam co u Ciebie???cały tydzień w domku?super. Wiesz jak byłam w sanatorium przez 2 tygodnie korzystałam z łóżka wodnego , chodziłam na te masaże ,było przyjemnie,nie powiem ale...lekarz /nie wiem dlaczego/powiedział mi ,że to strata pieniędzy i nic nie zastąpi manualnego masażu.

  • Dana40

    Dana40

    14 kwietnia 2008, 19:01

    A masaż,aż miło pomarzyć :-))Robię sobie na uda taką szczotką z gumowymi wypustkami na to krem wyszczuplający. Chociaż to już dużo :-)))Pozdrawiam !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.