Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
latwo sie mowi a robi trudno
1 kwietnia 2008
jeszcze lepiej powiedziec to latwiej jest sie poddac niz walczyc. Trudno mi wziasc sie za siebie ,nie moge sobie poradzic sama z soba walcze ale powiedzialabym dzis ostatniem sil. Planuje sobie dzien ,robie cos -nie powiem ,ze nic nie robie ale tak mi to ciezko idzie .Najchetniej to nic bym nie robila ,tylko tak siedziala i patrzyla w martwy punkt i juz.Chodze jak maszyny ,ktora wykonuje jakies tam czynnosci ale taki stary rupiec cos tam zostawi ,czegos wogule nie zrobi.Nie wiem ,co to jest ? NIE wiem tez jak dodac sobie energi .Jak wy sobie radzicie w takich chwilech ? A moze to wiosna tak mi sily odbiera ,czym sie wspomagacie w takich chwilach ?
Jakob
2 kwietnia 2008, 12:24Asiu- najczesciej jest tak , ze nie jest po naszej mysli...
Jakob
2 kwietnia 2008, 09:54Ja tez na przesilenie wiosenne stawiam. Ale sposob odzywaiana zimowy sposob tez nie jest pewnie obojetny... Ja stawiam na spacery sloneczne, o ile slonce sie pokazywac bedzie.. P.S. Na diete garsciowa dalam sobie dwa tygodnie- zobaczymy jakie beda efekty.
dziejka
1 kwietnia 2008, 22:43idz do fryzjera,albo kup sobie coś nowego(ja kupuję buty,lub torebkę)Pozdrawiam i radości duzo życzę
jbklima
1 kwietnia 2008, 20:52ja na szczęście nie miewam takich dni......jest mi to obce...może masz złe wyniki...robiłaś sobie badania ostatnio?????
babola
1 kwietnia 2008, 19:47ja myślę ,że to przesilenie wiosenne.Ja też miewam takie dni.Ostatnio bywały b.częste. do tego dochodziły nerwy więc sięgnęłam po deprim-pani w aptece mi poleciła.Efekt jest, jestem weselsza i więcej mi sie chce.Nawet w pracy zauważono poprawę nastroju u mnie,Wcześniej jak zołza, spod oka patrząca.Może sróbuj i Ty. A co do mojego pamiętniczka i wpisu w nim to taki sobie pozwoliłam żarcik primaprilisowy zrobić. Pozdrawiam.
anezob
1 kwietnia 2008, 18:12Twój wpis jest o mnie wypisz wymaluj... czuję sie tak samo. Jednak damy radę...