Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 kwietnia
2 kwietnia 2006
nie wiem jak to sie stalo ze zapomnialam o rocznicy smierci papieza.smutno mi sie zrobilo gdy justyny mi o tym przypomniala.no to zycie w innym kraju ,tu sie o nim nie mowi tak jak w polsce.mino wszystko nie powinnam zapomniec o kims ,kto jest dla mnie idolem ,jedynym czlowiekiem na swiecie ktory glosil dobro.zapisze sobie w kalendarzu aby na drugi rok nie zapomniec,wlasnie leci barka ,zawsze jak slysze ta piesn mam lzy w oczach.Wiecie co ja tu nie chodze do kosciola i dzis przejezdzajac obok mowie do mez ze za tydzien ide do kosciola.teraz sobie tak pomyslalam ze akurat dzis mnie pociaglo w tym kierunku.a nie chodze ze wzgledow na bariere jezykowa a tez i czas u mnie we wsi jest msza o godz 9.a ja nie lubie na 9 chodzic do kosciola.
Jolkapl
3 kwietnia 2006, 17:57moglas zapomniec fizycznie ale duchowo sama widzisz ze nie zapomnialas to nie przypadek z tym kosciolem on dotarl i do ciebie .Jak obiecalam tak zrobilam dziesiatka rozanca byla za Ciebie serce i twoja rodzine ,bys nigdy nie czula sie szmotna no obczyznie pozdrowionko pa!
megi62
3 kwietnia 2006, 16:10sikoreczko to ja diablica, fiku miku jestem w twoim pamiętniku, pozdrawiam , wróciłam z pracy dietka narazie oki na ćwiczonka lece o 20.00. Papatki.
Bozka1
2 kwietnia 2006, 23:34ale rozumiem, że jesteś daleko i jest tam trochę inaczej. Był WIELKI i nigdy o tym nie zapomnę. Ty napewno też nie zapomnisz. Pozdrawiam-choc smutno dziś.
Krstyna
2 kwietnia 2006, 22:54( o rocznicy smierci papieza), ale jest wiele parafii Polonijnych, wiec nie ma jak sie wymowic nieznajomoscia jezyka.....Chociaz, my chodzimy do kosciola Rzymsko Katolickiego w "angielskim " wydaniu(Dzieci , odleglosc od domu, i ...atmosfera..)i to mnie zmusza do dodatkowej nauki angielskiego...A tak w ogole , to pogoda choc chlodna, to piekne slonce!Laczac sie z Polska, ogladam (poprzez komputer) relacje TV Trwam, w ktorej wiele dzisiaj o Papiezu...Niestety, nie mam Polskiej Telewizji z satelity...Moze, kiedys? Pozdrawiam!
mooniaa
2 kwietnia 2006, 20:24Sikorko dla mnie, niedziela dopiero wtedy jest NIEDZIELĄ gdy pójdę do kościoła....Pozdrawiam:)))
megi62
2 kwietnia 2006, 19:41w naszym kraju to nie da sie zapomniec bo wszedzie trąbią o rocznicy. Ale pewnie coś ci przypominało- choćby ta chęć pójścia do kościoła.