Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek
9 lutego 2006
juz dawno sie zaczol a ja dzis ciezka noc ,i dopiero wstalam.nic to ,trudno sie mowi.szybki dzien dzis bede miala.najpierw w domu obiadek,i przygotowac pare zdan z gramatyki,potem do miastaa ,o 15 przejac obowiazki w pracy,jedna pani idzie na urlop i od poniedzialku ja zastepuje.o 16.30 szkola jak zdaze bo nie wiem ile to przejecie bedzie trwalo.jedzenie i wode biore z sobo jakbym nie miala czasu zjesc cos na miescie.a jak wroce wieczorem do domu to jeszcze koledze zyczenia zlozyc pojde i juz bedzie po czwartku.
agatka3009
11 lutego 2006, 15:40Pozdrawiam serdecznie i mam do Ciebie jedno pytanko pisząc wczoraj w postach napisałaś że witasz z Bolesławca czy chodziło Ci o ten na dolnym Śląsku.Jeśli tak to muszę się pochwalić że przez 18 lat tam mieszkałam.Doj znać.
mooniaa
10 lutego 2006, 10:57Z Ciebie to prawdziea sikorka...nawet jak się czyta co napisałas, to trzeba to robić szybko.Pozdrawiam:)))
Powiot
9 lutego 2006, 20:59tak szybko Kobieto,że zestarzeć się z pewnością nie zdążysz! I o to chodzi!
jojo67
9 lutego 2006, 15:35jak widzę pracowity dzień cię czeka!