Wszystko do dopy , 6 jak nie ma tak nie ma ... Niech to wszystko szlag trafi .. Nie wiem co zle robie i co mam jeszcze robic aby w koncu waga ruszyla ... No przeciez ruszam sie i ruszam i co ? .....gawno o .. ech ......Ide z kijami zaraz , na 16 do fitnesu a o 20.15 siadam na rower ..
Pozdrawiam wszystkie i zycze Wam milego dnia .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
SEREMKA
20 kwietnia 2010, 18:28mam to samo-ruchliwa jestem-właściwie to od dawna nie mam czasu na poleżenie z książką np.dwie prace,ogród,rower,codziennie przynajmniej 5 km marszu a pieprz....ona waga w miejscu stoi.Fakt że z dietką różnie,no ale mimo wszystko...a co do odgruzowywania i burzenia-burzenie mam za sobą,teraz czekam az pył opadnie i za sprzatanie się wezmę...zacznę od siebie...
andzia240184
20 kwietnia 2010, 11:34HEJKA :) Dzieki za komentarz...akutrat ten wczorajszy dzień był fatalny...zroobiłam sobie zupke na obiad i mi nie smakowała wiec skoczyło sie na jogurcie...Staram się jesc zdrowo, ale czasem to mnie przewyzsza i pokusy kuszą...ehh Co do kaloryczności to zwykle jadam własnie ok 1200-1300kcal...czasem tylko mam taki kryzysowy dzien...niby kcal mało...a czuje sie jakbym non stop jadła...EHH Dzięki za rady...zawsze cenne :*
Epestka
19 kwietnia 2010, 16:26Hihi, chyba, że Ci o 5 chodzi? A poważnie- nie wiem co radzić. Może tak musi zostać? Ważne, że kondycję masz lepszą i pewnie wyglądasz zdrowiej. A waga to tylko cyferki...
Juliana35
19 kwietnia 2010, 11:27wnerwić taki uparciuch ale głowa do góry - twoja waga bierze cię na przetrzymanie ale się oszuka he, he
Biedroneczka19811
19 kwietnia 2010, 11:14głowa do góry kochana w końcu waga spadnie:) miłego dzionka:)
savelianka
19 kwietnia 2010, 11:07tyle co ty cwiczysz,i tak rozsadnie jesz.... moze zrob badanie w kierunku tarczycy.... ale znajac ciebie,to juz robilas:)
dziejka
19 kwietnia 2010, 11:03u mnie tak samo tylko ,ze mnie sie 7 przykleiła i za diabła nie chce iśc w siną dal He,he.Buziaki
savelianka
19 kwietnia 2010, 10:55a moze powinnas mniej jesc? ty nie piszesz,co jesz,wiec nie wiem jak u ciebie z dieta,ale jestem pewna ze odzywiasz sie zdrowo:)
asiorek1982
19 kwietnia 2010, 10:45takie zastoje są przykre ale jedyne co możemy zrobić to przeczekać !!! trzymam kciuki !!!!
zaneta00005
19 kwietnia 2010, 10:45Sikorka,ile ty juz lat siedzisz na Vitalii???NO!A dopiero niedawno tak naprawdę ruszyła ci waga w dół.Teraz byś chciała odrazu 5 z przodu!Nie ma tak łatwo,ja mam 100 kg,to i szybciej waga mi spada,a ty swoje 60.Tak słyszałam,że te ostatnie kilogramy zgubić najtrudniej i to chyba prawda!Ja wiem,że się nie poddasz i będziesz walczyć,a kiedyś w końcu waga cię obłaskawi,zobaczysz! Całuski!