W sobote rano maz zrobil mi maly prezet....Zachcilo mu sie bulek na sniednie bedac w sklepie kupil mi ladne kwiaty i jak wstalam one stalay na biurku .Wiecie jak sikorka rozpoczyna dzien ...z kawa i laptopem. Lubie takie niespodziewane male gesty ,ktore wlasnie mowia nam o milosci ...Bo to jest wlasnie milosc...codziennosc i sprawianie sobie malych ,drobnych gestow ....taki buzi na dzien dobry z usmiechem na twarzy ......
Pedalowam rano godzine ....pozniej sprzatanie a ze moj odkurzac jest naprawde dobry tylko duzo czasu mi zajmuje odkurzenie najpierw szystkich kurzy , potem dywanow a na koncu podlog , potem umycie podlug i juz wieczorem mil sil nie strczylo na duga runde rowera . Niedziela byla leniwa ...doslownie leniwa , jak to mowia w koscile ...dzien swity swiec tak go swiecilam tylko do kosciola nie doszlam....
Sikorka zostalo 7 dni
Podsumowanie tygodnia
Fitnes -3 h
Plywanie -1-h
Rower -9h ,30 -przejechalam w tym tygodniu 255 km
Razem na ruch poswiecilam 13.h 30 minut
Pozdrawiam zycze wam dobrego tygodnia .
foofa
8 lutego 2010, 21:55jakie to romantyczne z tymi kwiatkami... to co cie czeka w walentynki... gratuluje zapalu do cwiczen i zazdroszcze...
SEREMKA
8 lutego 2010, 17:01piękne zdjęcia :-)
agbo1971
8 lutego 2010, 16:52Piekne masz wnuki. Mozesz bys z nich dumna.Pozdrawiam. Aga acha cos jeszcze. gratulacje -waga w koncu poszla w dol.
dior1
8 lutego 2010, 16:32Wskoczyłaś o 32 oczka w górę, a nie spadłaś! Dopisałam Ci te kilometry, ale coś na tych komputerach jest nie tak, bo nie widać km... Jak wrócę kiedyś do domu, to poprewię..... Gratulacje
7051953
8 lutego 2010, 15:03przede wszystkim dziękuję Ci za pamięc, to bardzo ważne dla mnie. Ostatnio znów nic mi nie idzie tak, jakbym chciała a w dodatku złe samopoczucie i mnóstwo pracy przyczyniły się do tego, że wcale "nie udzielam" się ... Wierzę, że w końcu zbiorę siły i znów będzie jeśli nie całkiem dobrze, to przynajmniej znacznie lepiej. W tym zbieraniu siły z pewnością pomagaja mi Twoje i innych Koleżanek wpisy... Kwiaty na Dzień dobry to bardzo miły gest, mój mąż też tak potrafi i wciąż mnie to wzrusza ... Pozdrawiam Cię serdecznie - Basia
savelianka
8 lutego 2010, 11:59ja mialam kilka lat temu rowerek. Pojezdzilam nim 2-3 tygodnie,i potem sluzyl mi za wieszak. W koncu jak przeprowadzalismy sie do nowego mieszkania,zostawilam go bratowej, kurcze,teraz juz zaluje....
dziejka
8 lutego 2010, 11:51ale masz zaciecie do tego pedałowania he,he .Ja tez lubie dostawać kwiaty bez okazji.Buziaki
joannab6
8 lutego 2010, 11:20masz przeurocze:) A kwiaty od męża....... no, jestem pod wrażeniem.... miłego dnia Ci życzę - Asia
gaja102
8 lutego 2010, 10:45Śliczne te Twoje wnuki / czy ja się kiedyś doczekam /.Masz wspaniałego i romantycznego męża aż mi czasami żal, że mój jest skromny w okazywaniu uczuć.
Epestka
8 lutego 2010, 10:39I przez te kwiaty Ci się nie chcialo! Wnuczęta urocze, córka chudzina. Ten maly juz calkiem duży!
ufeka
8 lutego 2010, 10:22bardzo ładny wynik ćwiczeniowy, nie wspominając o super geście męża od rana. ach te miłe akcenciki :D buziaki
mmMalgorzatka
8 lutego 2010, 09:37mi sie nic nie udaje i nic nie chce
Dana40
8 lutego 2010, 09:37Jesteś bardzo aktywna :-).Miłego tygodnia życzę ! A zdjęcia urocze :-)
Brzoskwinkaa
8 lutego 2010, 08:01biorąc pod uwagę, że tydzień ma 7 dni w tym jeden "święty" to bardzo dobry wynik. Gratuluję :) pozdrawiam i 3maj kciuki za mnie :o)