Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3dzien
10 stycznia 2014
1334, 1082, 1101,.....to sa kalorie z ostatnich 3 dni...chyba moge byc z siebie dumna....nie zjadlam nic smazonego nawet 1 frytki...i zero czekolady co jest bardzo trudne bo mam okres....dzis jak zwykle samochod zostal w domu...uaktywnilam sobie aplikacje w telefonie z kolega co mil liczy ile kilometrow przeszlam ile kalori spalilam moj obietivo na dzisiaj bylo 10tys.pasi...i sie udalo telefon zagral famfary jak dobilam celu...usmialam sie jak glupiaale podoba mi sie jutro tez mam plan na 5kilometrow jak dzisiaj...narazie zapal mam ale na jak dlugo....dzis ugotowalam sobie zupe rybna z kalmarow troche ziemniakow i caroty....taka sobie ....mam tez na jutro....glodu nie bylo wiec kiedys sobie znowu ugotuje....mam tez saltke z gotowanych osmiornic zalalam ja octem balsamicznym i olejem z oliwek i surowa cebulka osmiornice byly mrozone ugotowalam ja na rosole rynym...i teraz sie marynuje troszke soli pieprzu prezzemolo i czosnek i na kryzys gotowa w lodowce....mam tez gotowana piers kurczaka z cieciami....nic juz nie gotuje do niedzieli..musze zjesc to co mam bo wkoncu wyrzuce....wczoraj wnocy mialam kryzys glodowy ale opchnelam pomarancza i mandarynki i poszlam spac...ciekawe jak mi to pojdzie...narazie koncentrujemy sie na 8 z przodu....ciekawe ie mi to zjmie ....nie moge sie tylko glodzic....bo znam sama siebie ze potem bedzie wielki kryzys i czepie sie czegos nie dozwolonego....jak na ta chwile jestem zadowolona i glodu nie mam ale dopiero co wrocilam z pracy i mam jeszcze 1000 zeczy do zrobienia jak mnie nie dopadnie zaden glodowy kryzys.....ok poczytam co tam u was i znikam.....
Sig.Dolores
11 stycznia 2014, 02:42Schodzi bo na poczatku....a co bedzie pozniej....nic to musimy dac rade....mobilizacja na 100%
AndzelikaKika
10 stycznia 2014, 19:55U mnie zanotowano kilogramowy spadek ale bylo go troche wiecej tylko nie chcialam zapeszac na przyszly tydzien :)))
AndzelikaKika
10 stycznia 2014, 19:55- 1.3 kg u Ciebie !!! Brawo!!!