Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dalej...


Jednak wczoraj poszłam na ten spinning. Nogi mnie bolały, myślalam, że przestaną jak rozćwiczę. No i jak ćwiczyłam nie bolały, ale po zajęciach wszystkie schody dziwnie wysokie były.

Dziś już jest lepiej - chyba się przezwyczjajam...

Mimo zmęczenia okrutnego nie odpuściłam i po powrocie do domu zaliczyłam 3/42 A6W, dziś będzie 4 dzień i 3 serie... uuu, gdzie tu jeszcze do 42...ho, ho.

A dziś w radio słyszałam, że 80-cio letni pilot sam wykaraskał się z samolotu po awaryjnym lądowaniu na drzewie. Proszę jaki sprawny. A ja? Połowę lat mniej i stękam jak jakaś stara baba, bo przecież nie dziadek 80-cio letni ...

Wytrzymam. MUSZĘ

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.