Skacze mi ta waga jak głupia..... Aż nie wiem co o tym sądzić.... :/
No ale zobaczymy :)
Dziś ważny dzień, bo byłam na rozmowie kwalifikacyjnej o pracę. Wreszcie coś stabilniejszego, w zawodzie niejako, w państwowej firmie, co może pozwoli się trochę ustabilizować finansoiwo. Kokosów nie będzie, ale zawsze pare złotych więcej wpadnie.... pod warunkiem, że całości nie "pożre" opiekunka do dziecka, która niestety jest, przynajmniej do kwietnia, niezbedna, bo Juka po zapaleniu płuc ma zakaz pojawiania się w żłobku do wiosny. Martwić się bedę jutro, jak się dowiem, czy dostałam te prace, czy nie :) Ale poniewaz czuję się po rozmowie bardzo dobrze, a dodatkowo mam tam trochę pleców, to chyba uczczę sukces i spadek wagi i zjem dziś cos pysznego :) (i niestety kalorycznego :) ale co tam! Należy mi się)
hoffnung
21 lutego 2009, 11:21To bardzo się cieszę :)
ShirKhan
19 lutego 2009, 18:23jest :) Właśnie kończę drugi tydzień pracy :)
hoffnung
13 lutego 2009, 09:45I jak Moja Droga, był sukces, jest praca? Pozdrawiam :)