Mimo uporczywego bólu brzucha, zrobiłam te 300 brzuszków i 17 min na platformie wibracyjnej ;) I to przed położeniem się do łóżka. Nagle naszła mnie ochota do ćwiczeń i ogień w tyłku ;) A ponieważ coś mi świta, że to chyba drugi albo i trzeci dzień przerwy pomiędzy bańkami chińskimi to zaraz pójdą i one w ruch. ;) Żeby mi się nie nudziło podczas masażu, włączę sobie Hostel III, jak popatrzę na te filmowe cierpienia to od razu moje wydadzą mi się niczym ;) Moje uda już się cieszą, że znów narobię im siniaków ;) Komu w drogę, temu herbata stygnie ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
melekmonika85
13 stycznia 2012, 18:36Upsss.pomylilam sie.. z ta Monisia... pisalam jeszcze z inna dziewczyna ;)))) .. sorrki....
melekmonika85
13 stycznia 2012, 18:34Dobrze Monisiu... zgadzam sie.. pasuje ;)
melekmonika85
13 stycznia 2012, 18:12Ale ja mam jeszcze 5 paczek i 6 otwarta.. hmm.. Od przyszlego tygodnia... OK.... DOBRZE, ZGADZAM sie!!!! To czekam na Twoj znak..Ale daj mi znac dzien wczesniej ;) ... heh :*
Flemeth
13 stycznia 2012, 07:13Bloodmoon i BiteFight są niemal identyczne. Z ciekawości cóż to za twór założyłam tam postać i wykonuję zadania. Co dziwne - nikt mnie jeszcze nie atakował :) Jestem porąbana... Tyle rzeczy do zrobienia, a ja wkręcam się w kolejną grę. Zazdroszczę Ci dyscypliny. Mnie wieczorem także naszła myśl o ćwiczeniach, ale leżałam już z książką i tylko obróciłam się na drugi bok. Raczej nie wysmukleję od tego :)
shirka
12 stycznia 2012, 23:22To tak z przypadku wyszło ;) ale oczywiście dziękuję ;)
smoczyca1987
12 stycznia 2012, 23:10gratuluje samodyscypliny :D