Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dół 91,2 kg (-0,4 kg)


Dziś dół jak stąd do Berlina więc siedzę sobie cichutko i czekam aż przejdzie. Nie cierpię takich ciężkich dni kiedy muszę się zmagać ze sobą i emocjami. Wiem, że i takie dni muszą być więc biorę je na przeczekanie. :(

  • fitball

    fitball

    21 marca 2018, 21:05

    oj oj, widzę, że nie tylko u mnie pagórki, ale pewnie będzie dobrze, czasem trzeba przeczekać...

    • Sheng2

      Sheng2

      22 marca 2018, 08:02

      Każdy miewa górki i dołki. Trzeba sobie razem radzić i się wzajemnie wspierać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.