... ale tego to już nie rozumiem. Wczoraj byłem grzeczny ;) . Pizzy nie było, półtora godziny ostrego treningu było, jedzeniowo też ok a waga w górę. Jedyne co sobie mogę zarzucić to mało wody no ale bez przesady. Może pizza zadziałała z opóźnionym zapłonem :) .
Nic to walczymy dalej, może jutro będzie lepiej bo że będzie lepiej to jestem pewny.
wiola7706
10 maja 2015, 12:21ja też czasem mam wzwyżki z niewiadomego powodu. ale czasem bo przeważnie to jestem sama sobie winna. Jutrp (albo dziś ) będzie lepiej