Świetnie. Waga zamiast spadać rośnie. Na szczęście wiem dlaczego - ciasta są takie pyszne ;).
Dziś rano zrobiłem pierwszy trening typu CrossFit. Zadanie było proste: 100 pompek, 100 spięć brzucha, 100 przysiadów na czas. Zrobiłem to wszystko w 14:34. To wynik startowy. Za jakiś czas zrobię ten zestaw jeszcze raz i zobaczymy czy będzie lepiej.
Z brzuchem i nogami nie było źle za to pompki - masakra. Do 50 jeszcze to jakoś wyglądało potem robiłem po jednej pompce z przerwą na kilka oddechów. Sporo pompek musiałem powtórzyć bo ręce nie chciały się wyprostować albo padałem na twarz. Masakra tricepsy nadal mnie bolą i jest problem z podnoszeniem rąk wysoko.
Podoba mi się to - już myślę co jutro sobie zrobić fajnego :)