No i od nowa. W sobotę rano jeszcze była piękna waga a dziś rano? A dziś rano wróciłem do wagi sprzed tygodnia. Najśmieszniejsze że jakoś w ten weekend specjalnie nie szalałem z jedzeniem. Fakt było troszkę mniej ruchu ale żeby to miało aż tak duże znaczenie? Nic to - dziś sobie poćwiczę i zobaczymy co się wydarzy. Mam nadzieję że waga wróci do tej z końca tygodnia :)
Ze spraw innych powoli układam sobie plany zajęć na najbliższy czas. Powoli też krystalizuje się mój prywatny plan treningowy. Pomysł jest fajny.
A wymyśliłem sobie motywator do skończenia tego zestawu :) Postanowiłem że jak skończę ten zestaw to pójdę na solidny masaż :) Już nie mogę się doczekać - i o to chodzi :)
Anja_81
1 września 2014, 15:00Ja od lat obiecuję sobie masaż i nigdy na niego nie poszłam. ;D Wagą nie ma się co przejmować dopóki to 2-3 kilo, a nie 5 czy 10, bo przyczyn może być mnóstwo.
Sheng2
2 września 2014, 07:18masaż jest super - idź polecam. Wagą się nie przejmuję szczególnie że dziś nieco spadła i wracam do gry :)
Niecierpliwa1980
1 września 2014, 12:23super nagroda też chcę taką!
Sheng2
1 września 2014, 14:26zawsze możesz sobie taką zafundować :)
Magga74
1 września 2014, 11:51Dobra motywacja :) powodzenia :)