Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zestaw II Tydzień 3 dzień 5


Aikido nie wyszło za to poszalałem sobie na siłowni :) Bieżnia i interwały tak samo jak we wtorek. Jedyna różnica to taka że mi się lżej biegło i nie umierałem na ostatniej minucie przy prędkości 4 min/km :) (no może nie całkiem umierałem ;) ). Potem przeniosłem się na worek. Wczoraj postawiłem na siłę a nie na wytrzymałość więc technik było mniej ale starałem się żeby przy odpowiedniej szybkości były jak najsilniejsze. Potem standardowo troszkę ćwiczeń na mojego bojlerka i koniec. Dziś w sumie luzik bo tylko mały trening w domu zaraz po lekcji angielskiego ;). Jutro aikido a pojutrze paintball :)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    9 maja 2014, 19:19

    4 min na km...no,no pędziwiatr ! ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.