Podoba mi się to przyspieszenie na bieżni - niby minimalne ale zawsze. Za to zaskoczył mnie zwis. Okazało się że moje przedramiona nie są przygotowane do utrzymywania prawie 100 kg i w ćwiczeniu w zwisie trudniejsze było utrzymanie się na drążku niż podciąganie kolan.
Dziś zobaczymy czy będzie kolejny Crossfit czy powalczę z koleżanką na workach. Od środy rozpoczną się treningi to mniej będę przebywał na siłowni. Powiem szczerze że już się tych treningów nie mogę doczekać. Zobaczymy ile osób przyjdzie, jakie będę miał grupy i na ile zaangażowani będą ich uczestnicy.
Aziya
2 września 2013, 12:555:28 min/km - bardzo ładnie :) Tez się nie mogę doczekać treningów :)